Tłum gwiazd w Opolu. Kayah zaszalała z kreacją. Ze sceny ...
Opole trwa w najlepsze. Trzeci dzień festiwalu w Opolu to koncert "Zakochani są wśród nas", podczas którego artyści prezentują piosenki Janusza Kondratowicza.
Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu to wydarzenie, które od lat cieszy się niesłabnącą popularnością. Mimo typowo muzycznego wydźwięku nie brakuje na nim również spektakularnych kreacji.
Zobacz wideo Doda grzmiała, że wielu wykonawców nie zostało zaproszonych do Opola. Lanberry zareagowała
Trzeci dzień festiwalu w Opolu prowadzi ikona przemysłu muzycznego i autor największych polskich przebojów - Jacek Cygan. Jako pierwsza na scenie pojawiła się Kayah, która zaskoczyła wszystkich spektakularną srebrną kreacją z ogromnymi niebieskimi piórami przy gigantycznych rozkloszowanych rękawach. Dla kontrastu postawiła na swoją sprawdzoną fryzurę - rozpuszczone, czarne włosy i delikatny makijaż. Trzeba przyznać, że prezentowała się oszałamiająco. Artystka wykonała piosenkę Ireny Santor "Powrócisz tu". Po tym, jak zakończyła utwór, ze sceny przeprosiła artystkę słowami:
Pani Ireno, przepraszamPrzeprosiny najprawdopodobniej dotyczyły jej wykonania kultowej piosenki, którą przed laty śpiewała Irena Santor. Bo jak wiadomo, są piosenki, których "się nie tyka" ze względu na legendarne wykonania. Takim właśnie było oryginalne wykonanie 89-letniej ikony polskiej sceny muzycznej.
Dorota Miśkiewicz, Mietek Szcześniak i "Zakochani są wśród nas"Następnie sceną zawładnęli Dorota Miśkiewicz i jeden z najlepszych wokalistów w kraju zdaniem ekspertki od emisji głosu - Elżbiety Zapendowskiej, czyli Mietek Szcześniak. Duet wykonał piosenkę "Zakochani są wśród nas". Dorota Miśkiewicz postawiła na wielobarwną kreację, w której wyglądała jak prawdziwy kolorowy ptak. Dla kontrastu Szcześniak wystąpił w granatowej marynarce i czarnych spodniach. Jeśli jesteście ciekawi, jak wyglądał duet, a także inne gwiazdy występujące dziś w Opolu, koniecznie zajrzyjcie do naszej galerii na górze strony.
Kosmiczna kreacja Ani Rusowicz. Porwała publiczność "Asfaltowymi łąkami"Ania Rusowicz, która big beat ma we krwi, nie miała większych problemów, by porwać publiczność, śpiewając "Asfaltowe łąki". Uwagę zwróciła inna niż dotychczas kreacja artystki. Piosenkarka zarówno na co dzień, jak i na czerwony dywan i wszelkie występy wybiera stylizacje w stylu boho - luźne sukienki, kowbojki, spodnie-dzwony i kwieciste koszule. Na opolskiej scenie jednak postawiła na "kosmiczne" spodnie i kurtkę w srebrnym kolorze. Do wszystkiego dobrała biały, kowbojski kapelusz.