Marcin Kierwiński straszy prawnymi konsekwencjami

13 dni temu
Kierwiński

Sobotnie nagranie z szefem MSWiA Marcinem Kierwińskim wywołało kontrowersje. Internauci spekulowali, że podczas obchodów Dnia Strażaka minister był pod wpływem alkoholu.

"Natychmiast udałem się na komendę policji, gdzie zbadano mnie alkomatem" — poinformował polityk i pokazał wynik badania.

Wynik testu na komendzie policji potwierdził, że polityk był trzeźwy. "Zanim wydacie wyrok, posłuchajcie moich wypowiedzi, których udzieliłem mediom po wystąpieniu. Mało tego natychmiast udałem się na komendę Policji, gdzie zbadano mnie alkomatem. Wynik = 0,0. To, co wydarzyło się na uroczystościach, spowodowane było kwestiami technicznymi i pogłosem" — napisał minister na platformie X.

Około doby po tym wydarzeniu ciągle jest o nim głośno. — Mnie osobiście to nie przekonuje, to badanie jest 2,5 h po tym incydencie. Ja mam nieufność do niezależności policji wobec szefa MSWiA, że nie wiem, czy to badanie jest wiarygodne i czy minister był pod wpływem, czy nie — stwierdził poseł Konfederacji Konrad Berkowicz w Radio Zet.

Czytaj także w BUSINESS INSIDER

Tego typu wypowiedzi było więcej. Docierają do ministra, który zapowiedział konsekwencje dla wszystkich, którzy uderzają w jego dobre imię.

"Osoby, które stały i stoją za szkalowaniem mojego dobrego imienia — poniosą prawne konsekwencje tych nienawistnych działań. O kolejnych krokach będę Państwa informował" — przekazał Marcin Kierwiński.

Czytaj dalej
Podobne wiadomości
Najpopularniejsze wiadomości tygodnia