Komisja Wenecka: nie można automatycznie usunąć wszystkich ...

3 dni temu
Komisja Wenecka

Komisja Wenecka, organ doradczy Rady Europy do spraw prawa konstytucyjnego, oceniła, że nie można, bez indywidualnej oceny, usunąć wszystkich sędziów powołanych wadliwie w Polsce po 2018 roku. To główna konkluzja opinii przyjętej 12 października 2024 r. podczas obrad w Wenecji i opublikowanej 14 października 2024 r. wieczorem. Publikujemy odnośnik do pełnej wersji tej opinii.

Dwie opinie Komisji Weneckiej w sprawie polskiego wymiaru sprawiedliwościAutomatyczne cofnięcie uprawnień sędziów byłoby niezgodne z prawem europejskimOpinia dot. rozdzielenia funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnegoMinister Sprawiedliwości Adam Bodnar: Komisja Wenecka ocenia, że weryfikacja tzw. neosędziów jest niezbędnaMinisterstwo Sprawiedliwości dzieli tzw. neosędziów na 3 grupyJak rząd premiera Tuska chce regulować status tzw. neosędziów?Komisja Wenecka

rozwiń >

Dwie opinie Komisji Weneckiej w sprawie polskiego wymiaru sprawiedliwości Automatyczne cofnięcie uprawnień sędziów byłoby niezgodne z prawem europejskim

W opinii - w odniesieniu do sędziów powołanych przez tzw. neo-KRS - Komisja Wenecka podkreśliła, że automatyczne cofnięcie wszystkich tych osób na zajmowane wcześniej stanowiska nie byłoby zgodne z europejskimi standardami i dlatego potrzebna jest forma indywidualnej weryfikacji sędziów oraz zapewnienie, by miały one prawo do odwołania się do sądu w przypadku oceny negatywnej.

W opinii zaznaczono, że procedura rozpatrywania statusu tzw. neosędziów nie powinna trwać nadmiernie długo. Komisja uznała, że wskazane jest "pogrupowanie" tych przypadków.

Weryfikacji powinien - jak wyjaśniła Komisja Wenecka - dokonać organ, który nie jest kontrolowany przez rząd. W opinii nie wyjaśniono konkretnie, jaki to organ, ale położono nacisk na wymóg jego niezależności oraz na konieczność indywidualnej oceny sytuacji każdego sędziego.

Opinia dot. rozdzielenia funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego

W osobnej opinii, dotyczącej projektu ustawy rozdzielającej funkcję ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, instytucja doradcza Rady Europy odnotowała, że polskie władze uważają, że jest to konieczna zmiana, służąca dokonaniu korekty reformy z 2016 roku.

"Według Komisji Weneckiej to podejście jest zrozumiałe" - podkreślono w dokumencie. Mowa w nim również o tym, że niezbędne są dalsze reformy dotyczące prokuratury. Zaznaczono też, że w opinii wydanej w 2017 roku zwrócono uwagę na konieczność odpolitycznienia tej instytucji.

W ocenie Komisji, proponowana obecnie reforma, przedłożona do jej oceny, jest "konieczna dla przywrócenia praworządności".

Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ szm/ js/

Źródło: Opinia Komisji Weneckiej i Dyrekcji Generalnej Praw Człowieka i Rządów Prawa (DGI) z 14 października 2024 r. dot. europejskich standardów regulowania statusu sędziów w kontekście sędziów w Polsce powołanych po 2018 roku.

Minister Sprawiedliwości Adam Bodnar: Komisja Wenecka ocenia, że weryfikacja tzw. neosędziów jest niezbędna

Z opinii Komisji Weneckiej wynika, że weryfikacja tzw. neosędziów jest niezbędna, i że należy dokonać tej oceny w podziale tych sędziów na grupy ze względu na ich indywidualną sytuację - powiedział w poniedziałek 14 października 2024 r. Minister Sprawiedliwości Adam Bodnar. Dodał też, że oceny tej może dokonać niezależna KRS.

W radiu TOK FM Bodnar był pytany o przyjętą w sobotę opinię Komisji Weneckiej, która dotyczy możliwych sposobów uregulowania statusu tzw. neosędziów, czyli grupy ok. trzech tysięcy sędziów, którzy zostali nominowani przez - zdaniem obecnej władzy i części prawników - wadliwie ukształtowaną po grudniu 2017 r. Krajową Radę Sądownictwa.

"To, co jest główną konkluzją tej opinii, to jest to, że należy dokonać swoistej oceny tych sędziów, ale w takich poszczególnych grupach (...). Dla mnie najważniejsza rzecz jest taka, i to wynika z tej opinii, że można to zrobić, że ta weryfikacja, ewaluacja sędziów jest niezbędna" - podkreślił szef MS.

Bodnar zaznaczył też, że ocena danej osoby powinna być dokonywana w ramach grupy, ale z indywidualną ścieżką odwoławczą.

"Przykładowo: jeżeli mieliśmy grupę adwokatów, którzy zostali powołani na pierwsze stanowisko sędziowskie i zostali sędziami sądu rejonowego czy sądu okręgowego, to w największym skrócie nie musimy ich indywidualnie analizować, tylko możemy ich łącznie jako grupę przeanalizować" - powiedział.

O ile podziału na poszczególne grupy tzw. neosędziów może dokonać ustawodawca, to ich ocena - jak zaznaczył Bodnar - powinna być dokonana przez organ sądowy. "Być może będzie to ta nowo powołana niezależna Krajowa Rada Sądownictwa. I jak ta ocena zostanie dokonana, czyli na przykład weryfikacja tych uchwał, które były podjęte przez neo-KRS, to wtedy oni (tzw. neosędziowie - PAP) powinni mieć jeszcze prawo odwołania do sądu administracyjnego albo do innego organu sądowego, czyli wtedy można powiedzieć, że następuje ta indywidualizacja, natomiast to nie powinno wstrzymywać całego procesu" - wyjaśnił minister.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

W rozmowie z TOK FM Bodnar podkreślił też, że Komisja Wenecka zwróciła uwagę, że mechanizm weryfikacji tzw. neosędziów powinien być szybki. "Nie możemy sobie pozwolić na to, żebyśmy ileś lat zajmowali się procesem ewaluacji sędziów" - zaznaczył szef MS.

Ministerstwo Sprawiedliwości dzieli tzw. neosędziów na 3 grupy

Adam Bodnar zwrócił uwagę, że grupy tzw. neosędziów są różne. "Inna sytuacja jest osób, które zostały powołane do Sądu Najwyższego, inna będzie tych, którzy zostali powołani z niższych stanowisk sędziowskich na wyższe stanowiska, inna będzie tych, którzy trafili z innych zawodów prawniczych na urząd sędziego" - mówił. Podkreślił też, że w większości przypadków weryfikacja tzw. neosędziów będzie oznaczała ich powrót na wcześniej zajmowane stanowiska.

Z informacji Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że zgodnie ze wstępnym projektem regulacji w sprawie statusu tzw. neosędziów dzielą się oni na trzy grupy.

Pierwsza z nich to sędziowie, którzy ukończyli Krajową Szkołę Sądownictwa i Prokuratury. Resort podaje, że to ok. 1600 osób, które uznane są za powołanych zgodnie z konstytucją, a ich status nie będzie kwestionowany.

Druga grupa to sędziowie, którzy - jak podało MS - brali udział "w budowie niedemokratycznego porządku prawnego" (tzw. common design). "Około 500 osób. Mają odpowiadać przed nowym organem dyscyplinarnym – Konsylium Dyscyplinarnym" - podano w informacji resortu.

Trzecia grupa to sędziowie, którzy "awansowali w strukturze sądownictwa, nie uczestnicząc aktywnie w działaniach common design". "Około 900 osób. Przyjęli oni awanse, ale nie angażowali się bezpośrednio w działania polityczne. Będą mogli uniknąć odpowiedzialności dyscyplinarnej, jeżeli dobrowolnie wrócą na wcześniejsze stanowiska" - poinformowano.

Jak rząd premiera Tuska chce regulować status tzw. neosędziów?

Podstawowe założenia do rozwiązań mających regulować status tzw. neosędziów premier Donald Tusk i minister sprawiedliwości przedstawili na początku września. Plan reformy opiera się na założeniu, że powołania sędziów, które zostały dokonane z udziałem tzw. neoKRS, są pozbawione mocy prawnej i nie są powołaniami, o których mowa w konstytucji. "To oznacza, że te stanowiska są wolne, neosędziowie wracają na poprzednio zajmowane stanowiska" - mówił PAP szef komisji kodyfikacyjnej ustroju sądów powszechnych i prokuratury przy MS Krystian Markiewicz. Jak zastrzegał, zasada ta nie będzie odnosić się do młodych sędziów po egzaminie sędziowskim i asesurze.

Natomiast - według tej koncepcji - sędziowie mianowani po 2017 r. do sądów wyższych instancji mieliby wrócić na stanowiska sędziowskie sprzed awansu. Ci spośród tych sędziów, którzy nie angażowali się w sposób czynny w ówczesne działania MS i KRS, mogliby składać deklaracje o dobrowolnym powrocie. Deklaracja taka traktowana miałaby być "jako okoliczność łagodząca", która powodowałaby odmowę wszczęcia postępowania dyscyplinarnego, a także delegację ministerialną do miejsca, w którym dana osoba orzekała na dzień wejścia w życie reformy. Otwierałaby również możliwość startu w konkursach przed nową KRS.

Komisja Wenecka to skrótowa nazwa Europejskiej Komisji na rzecz Demokracji przez Prawo, w skład której wchodzą eksperci w dziedzinie prawa, przede wszystkim konstytucyjnego i międzynarodowego. Komisja powstała w 1990 roku, co miało związek głównie z przemianami ustrojowymi państw Europy Środkowo-Wschodniej po upadku komunizmu. Początkowo należało do niej 18 państw założycielskich, obecnie jest ich ponad 60, w tym także między innymi USA, Izrael, Kazachstan. Polska należy do KW od 1992 roku

(PAP) nno/ mok/

Czytaj dalej
Podobne wiadomości
Najpopularniejsze wiadomości tygodnia