'Są zaniepokojeni'. Korea Północna zaostrza represje. Chodzi o Rosję
Jak informują źródła "Daily North Korea", specjalna sesja poświęcona służbom odbyła się w dniach 20-21 listopada. Zorganizowało ją Ministerstwo Bezpieczeństwa Państwowego Korei Północnej. Była przeznaczona dla funkcjonariuszy prowincjonalnego kontrwywiadu.
Ministerstwo podkreśliło potrzebę wykorzystania tajnych informatorów. Będą musieli zidentyfikować i wyeliminować "siły buntownicze", które mogą podważać stabilność reżimu Kim Dzong Una. Funkcjonariusze będą śledzić i badać każdego kto podważa politykę państwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Ile Polki planują wydać na prezenty? "Wszystko podrożało"
Jak podkreśla "Daily NK", Korea Północna musi obecnie mierzyć się z międzynarodową reakcją na rosnący sojusz wojskowy z Moskwą. Zewnętrzne naciski zbiegają się z rosnącymi niepokojami wewnątrz kraju. - Państwo wyraźnie próbuje tłumić publiczne plotki i kontrolować wewnętrzne niezadowolenie - mówi informator portalowi.
Ministerstwo oczekuje, że oddziały bezpieczeństwa zwiększą działania nadzorcze. Sami urzędnicy przewidują wzrost oskarżeń o przestępstwa polityczne. Sugerują, że podejmowane działania będą bardziej dotkliwe niż dotychczas. - Nawet urzędnicy znający dyrektywy szkoleniowe są zaniepokojeni tym, co nadchodzi - dodaje źródło "Daily NK".
Korea Północna miała przekazać Rosji ponad 100 systemów artyleryjskich, w tym samobieżne haubice M-1989 Koksan i wieloprowadnicowe wyrzutnie rakiet M-1991. Dodatkowo do obwodu kurskiego miało dotrzeć ok. 10 tys. północnokoreańskich żołnierzy.