Chłopcy, którzy do tej pory nie wyróżniali się szczególnie w sferze edukacyjnej czy społecznej, podzielili się południowokoreańskimi piosenkami z kolegami z klasy. To właśnie jeden z nich zadenuncjował ich działania władzom, co doprowadziło do aresztowania i odkrycia dziesiątek piosenek na ich odtwarzaczach MP3.
Sytuacja ta jest symptomatyczna dla coraz bardziej represyjnej polityki reżimu, który w ostatnich latach nasilił działania mające na celu zwalczanie wpływów zewnętrznych, zwłaszcza z Korei Południowej. Odtwarzacze MP3, które zyskały na popularności jako alternatywa dla telefonów komórkowych, stały się kolejnym celem kontroli.
Konsekwencje tego wydarzenia są drastyczne nie tylko dla samych nastolatków, ale także dla ich rodzin. Rodzice zostali skazani na dożywocie w obozach pracy, a ich rodzeństwo również uwięziono, co rzuca światło na praktykowaną przez reżim zasadę winy przez stowarzyszenie.
Mieszkańcy Jagang są zaniepokojeni i oburzeni. Wiele osób uważa, że kara jest nieproporcjonalnie surowa, a wydarzenie to może służyć jako ostrzeżenie dla innych, by powstrzymali się od jakichkolwiek kontaktów z kulturą kapitalistyczną, zwłaszcza w regionie o strategicznym znaczeniu militarnym.
„Ta sprawa jest głośna w prowincji Jagang” – powiedziało źródło. „To niezwykłe, żeby młodzi uczniowie trafiali do więzienia tylko za słuchanie K-popu.
Północnokoreański reżim w ostatnich latach przyjął szereg ustaw mających na celu wzmocnienie kontroli ideologicznej nad młodszymi pokoleniami. Wśród nich znajduje się ustawa o odrzuceniu reakcyjnej ideologii i kultury oraz ustawa o ochronie języka kulturowego Pjongjangu.
