Korea Południowa i krótki stan wojenny. Opłakane skutki ...
– Nawet przed tym nieszczęsnym stanem wojennym niektóre decyzje prezydenta budziły niepokój. Ignorował procedury prawne, próbował omijać parlament. Z pewnością na własnym podwórku okazywał skłonności nieliberalne. (…) Ale Yoon jako kluczowy sojusznik USA został zaszeregowany przez Waszyngton do obrońców demokracji – sądzi Myunghee Lee, politolożka z Uniwersytetu Michigan.
Prezydent Yoon zadaje cios prezydentowi BidenowiZa granicą Yoon Suk-yeol uznawany był za wzorcowego demokratę, przede wszystkim przez prezydenta Joe Bidena, który demonstracyjnie podkreślał sympatię do niego. Dzięki poparciu Amerykanina w marcu właśnie w Seulu odbył się Szczyt Demokracji. Wiele kapitału politycznego Biden zainwestował też w doprowadzenie do zbliżenia nieufnych wobec siebie Korei Południowej i Japonii – dwóch amerykańskich sojuszników.
Czytaj więcej
– Jednym z ulubionych zajęć Yoona było odwiedzanie Waszyngtonu czy Tokio i opowiadanie, jakim przyjacielem wolnego świata jest Korea Południowa – zjadliwie podsumował rosyjski wykładowca seulskiego uniwersytetu Fiodor Terticki.
Wraz z odsunięciem prezydenta od władzy na pewno by się zmniejszyło zainteresowanie Seulu wojną w Ukrainie i skończyły debaty o wysłaniu broni ukraińskiej armii
Teraz USA twierdzą, że nie zostały poinformowane o szykowanej decyzji prezydenta, mimo że koreańska opozycja przestrzegała przed takim rozwojem wydarzeń od września. – Byliśmy zdziwieni i i zaniepokojeni rozwojem sytuacji – przyznał amerykański ambasador w Seulu Philip Goldberg. Zdenerwowanie w Waszyngtonie było tym znaczniejsze, że w Korei Południowej znajduje się największe poza granicami USA zgrupowanie amerykańskich wojsk – ponad 27 tys. żołnierzy, którzy mają powstrzymywać agresywną Koreę Północną i zapobiegać dominacji Chin w regionie.