Dramatyczne wydarzenia rozegrały się przed siedzibą krakowskiej kurii. Przed budynkiem przy ulicy Franciszkańskiej podpalił się mężczyzna. W sprawie pojawiły się nowe informacje.
Do dramatycznych wydarzeń doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek 11 listopada w Krakowie. Przy ulicy Franciszkańskiej 3, pod budynkiem Pałacu Biskupiego, w którym mieści się siedziba kurii, podpalił się mężczyzna.
Kraków. Mężczyzna podpalił się przed kuriąWcześniej na elewacji budynku namalował napis „św. Piotr 2009-2024”. Z relacji świadków zdarzenia wynika, że zanim zdecydował się na tragiczny krok, miał rozrzucić wokół siebie kartki z informacjami na temat aborcji oraz komunistycznego premiera Józefa Cyrankiewicza. Krakowska policja nie potwierdziła na razie tych doniesień. Na nagraniach z miejskiego monitoringu widać jedynie, że podnosi butelkę z cieczą nad głową, jakby chciał się nią oblać.
Rzecznik małopolskiej straży poinformował, że gdy strażacy przybyli na miejsce, mężczyzna był już cały w ogniu. – Udało się go ugasić za pomocą podania wody. Poszkodowany, z rozległymi poparzeniami, został przekazany zespołowi ratownictwa medycznego, który przetransportował go do szpitala – powiedział Hubert Ciepły.
Podpalił się przed kurią w Krakowie. Nie żyjePoszkodowany trafił do szpitala im. Ludwika Rydygiera. Lekarze określali stan pacjenta jako bardzo ciężki, miał poważne poparzenia IV stopnia. Po kilku godzinach ze szpitala napłynęły smutne wieści. Rzeczniczka placówki Edyta Przybylska poinformowała, że życia mężczyzny nie udało się uratować.
Na podstawie dokumentów, które miał przy sobie, udało się ustalić tożsamość mężczyzny. Wiadomo, że był mieszkańcem gminy Czernichów. Według nieoficjalnych ustaleń 47-latek był już znany małopolskiej policji. Motywy jego działania pozostają nieznane. Katarzyna Cisło, rzeczniczka małopolskiej policji przekazała, że szczegółowe okoliczności tego zdarzenia zbada prokuratorskie śledztwo.
Czytaj też:
15-latek zginął w dramatycznym wypadku. Strażacy spotkali się z „agresją”Czytaj też:
Poseł KO miał wypadek samochodowy. „Zapamiętam ten dzień na zawsze”