Real Madryt i Barcelona ruszają do walki o tytuł. Startuje LaLiga!
Mbappe jeszcze w Madrycie nie ma, aby Perez mógł zaoszczędzić wspomniane ćwierć miliarda – pisze publicysta "Przeglądu Sportowego" Michał Zaranek w najnowszym felietonie z cyklu "Więcej niż piłka".
Więcej ciekawych historii przeczytasz w serwisie premium "Przeglądu Sportowego"W ostatnich dniach pogoda sprawia wrażenie, jakby chciała już zakończyć lato. Pewnie jeszcze się opamięta, ale dla mnie od dawna wyznacznikiem końca tej pory roku jest co innego. Wypady na i poza miasto, dostosowuję do zupełnie innego kalendarza – piłkarskiego. Choć start nowego sezonu ligowego przypada tradycyjnie mniej więcej na środek sierpnia, czyli pełnię lata, dla mnie oznacza to już inną porę roku – telewizyjną. I przepraszam za brak patriotyzmu, nie chodzi mi o start naszej Ekstraklasy, ale hiszpańskiej LaLigi.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Właśnie dziś, w piątek, zaczynamy. I to dość nietypowo. Real Madryt na początek jedzie do Bilbao, Almerii i Vigo, trzy pierwsze mecze sezonu rozegra jeszcze poza Santiago Bernabeu, bo na jego stadionie trwają jeszcze prace wykończeniowe. Odnowienie obiektu kosztowało Florentino Pereza 893 mln euro, choć dobrze zorientowani twierdzą, że o wiele więcej. To nie są tanie rzeczy i bardzo możliwe, że jest to jeden z powodów, dla którego Kylian Mbappe wciąż nie występuje w Realu.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Data utworzenia:
wczoraj, 15:00
Dziennikarz Przeglądu Sportowego
©
2023
Ringier Axel Springer Polska - Powered by Ring Publishing | Developed by RAS Tech