Leszek Miller w młodości. Fani są w szoku. "Jaki przystojny"

14 dni temu

Leszek Miller w postach na Facebooku postanowił wrócić wspomnieniami do lat młodości. Jego obserwatorzy są zaskoczeni tym widokiem. Zobaczcie sami.

Leszek Miller - Figure 1
Zdjęcia Plotek.pl

Leszek Miller chętnie udziela się w mediach - nie brakuje wywiadów, w których zabiera głos o ważnych dla Polski sprawach, ale również aktywnie prowadzi media społecznościowe. Obserwatorzy polityka mogą dowiedzieć się o aktualnościach z jego życia z Instagrama czy Facebooka. Na tym drugim portalu Miller udostępnił zdjęcia z dawnych lat. Jesteście ciekawi, jak kiedyś wyglądał były premier Polski?

Zobacz wideo Monika Miller o zmianie rządu. Dziadek bardzo zadowolony

Leszek Miller niczym marynarz. "Ledwo pana poznałam na tym zdjęciu"

Co prawda polityk nie jest tak aktywny w mediach jak jego wnuczka Monika Miller, ale jeden z jego postów sprzed lat wywołał szczególne poruszenie w sieci. Mowa o kadrach z młodości, które doczekały się wielu komentarzy ze strony internautów. Na jednej z fotografii były premier ma na sobie charakterystyczną czapkę z napisem "okręty podwodne". Co na to jego fani?  "Jaki przystojny marynarz", "Jaki młodzian pan premier", "Ledwo pana poznałam na tym zdjęciu", "Spojrzenie zawadiak", "Pan premier był marynarzem?" - czytamy pod postem. Drugie zdjęcie z młodości polityka znajdziecie w naszej galerii na górze strony.

Leszek Miller doczekał się wnuczki, która miała wiele nieprzyjemności ze strony rówieśników

Kiedy polityk sprawował funkcję premiera, zaczęło być bardzo głośno o jego rodzinie. Wielu interesowało się życiem prywatnym Leszka Millera. Ten fakt miał wpływ na dorastanie jego wnuczki, która będąc już rozpoznawalną, dorosłą kobietą, zaczęła wracać wspomnieniami do ciężkiego okresu. "Pewnie niektóre dzieci słyszały w domu jakieś niepochlebne komentarze na jego temat i przenosiły to na mnie. Strasznie ciężko mi było, kiedy jakiś dziennikarz ujawnił adres i nazwę szkoły, do której chodziłam. Czatowali na mnie przed wejściem i zadawali różne pytania. A ja byłam tylko małym dzieckiem" - mówiła Monika Miller w jednym z dawnych wywiadów dla "Vivy!". Co więcej, przychodziły jej do głowy niebezpieczne scenariusze. "Wiele razy próbowałam sobie złamać nogę, żeby nie iść do szkoły. Prosiłam koleżanki, żeby skakały po niej, żeby ją połamać" - wyznała. Całe szczęście ten etap należy od dawna do przeszłości. 

Leszek Miller, Monika Miller KAPiF.pl

Czytaj dalej
Podobne wiadomości