Lewandowski sięgnął po telefon. Wysłał wiadomość do kolegów z ...
Partner merytoryczny: Eleven Sports
W piątkowy wieczór reprezentacja Polski stanęła przed szalenie trudnym zadaniem i na Estadio do Dragao starała się zatrzymać Portugalię. Potyczka rozgrywana w Porto odbyła się niestety bez kontuzjowanego Roberta Lewandowskiego. Kapitan kadry nie wybiegł na boisko, ale zasiadł przed telewizorem i chociaż w ten sposób wspierał kolegów walczących z faworyzowanymi przeciwnikami. Napastnik FC Barcelona dodał wpis w mediach społecznościowych.
Robert Lewandowski/AFP
Wymagający listopad ma w tym roku piłkarska reprezentacja Polski. Podopieczni Michała Probierza w piątkowy wieczór mierzyli się z Portugalczykami, którzy nie przegrali w obecnie trwającej edycji Ligi Narodów UEFA choćby jednej potyczki. Na domiar złego, "Biało-Czerwoni" wybiegli na boisko bez kontuzjowanego Roberta Lewandowskiego. Kapitan nabawił się urazu pleców w trakcie niedzielnego spotkania z Realem Sociedad. Starcie było dla niego strasznie pechowe. Wcześniej sędzia nie uznał mu trafienia.
Humor napastnika pogorszył się jeszcze bardziej w poniedziałek, gdy przeszedł szczegółowe badania. Po nich stało się jasne, że najlepszy strzelec La Ligi musi odpocząć od biegania za futbolówką. "Nie ma co ukrywać, że Robert jest zawodnikiem, którego każdy chce. Zrobimy wszystko, żeby go zastąpić. To zgrupowanie jest dla nas inne. Większość zawodników rozegrała w ostatnim czasie wiele meczów. Bardzo duża grupa piłkarzy grała w niedzielę i na tym zgrupowaniu aspekt medyczny jest niezwykle istotny. Dopiero po rozmowie z doktorem przemyślimy, przeanalizujemy i zdecydujemy, kto może grać. Zrobimy wszystko, żeby maksymalnie wykorzystać zawodników, których mamy do dyspozycji" - mówił niepocieszony Michał Probierz na konferencji prasowej.
Robert Lewandowski oglądał kolegów w akcji. Po pierwszej połowie było obiecująco
Na Estadio do Dragao Polacy nie poradzili sobie z Portugalczykami. Po piętnastominutowej przerwie do głosu doszli gospodarze. Miejscowi strzelili dwie szybkie bramki, a następnie szybko uspokoili grę. Jeszcze gdy na tablicy świetlnej widniał rezultat 0:0, swoje wsparcie na odległość wysłał kolegom z kadry właśnie Robert Lewandowski. 36-latek na Instagramie wrzucił zdjęcie, gdy ogląda potyczkę w telewizji. Dorzucił do tego dwie emotikony przedstawiające biceps oraz flagę naszego kraju.
Niestety doping kapitana z Hiszpanii nie przyniósł oczekiwanego skutku. "Biało-Czerwoni" stracili szansę na ćwierćfinał Ligi Narodów. O udział w barażach powalczą na PGE Narodowym ze Szkotami.
/instagram.com/_rl9/materiał zewnętrzny
Belgia - Włochy. Skrót meczu. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
Robert Lewandowski/KENZO TRIBOUILLARD/AFP
Robert Lewandowski/ Andrzej Iwanczuk/Reporter
Zobacz także