Konsekwentni. Liverpool robi swoje na początku sezonu

25 sie 2024
Liverpool

Jeśli kibice Liverpoolu zastanawiali się, jak będzie wyglądać ich drużyna bez Juergena Kloppa na ławce rezerwowych, to na prawdziwą weryfikację będzie trzeba jeszcze trochę zaczekać.

Początek sezonu jest udany dla "The Reds" i nowego trenera Arne Slota, ale rywale nie byli specjalnie wymagający. Przed tygodniem Liverpool wygrał na wyjeździe z Ipswich Town, a teraz pokonał na Anfield Brentford FC, choć to nie był spacerek. Na prowadzenie gospodarze wyszli bardzo wcześnie po znakomicie wyprowadzonym kontrataku.

Pierwsza połowa była jeszcze dość przeciętna, ale po przerwie Liverpool miał już zdecydowaną przewagę, co zaowocowało drugą bramką. Tym razem Luis Diaz wcielił się w rolę asystenta, podał do Mohameda Salaha, a ten spokojnie trafił do siatki, mając przed sobą tylko bramkarza. Gospodarze mieli jeszcze parę dobrych okazji, ale ostatecznie musieli zadowolić się dwubramkowym zwycięstwem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Lewandowski sprawdził się z kolegą. Tylko spójrz

Było jeszcze trochę mankamentów, widać że nie wszystko funkcjonuje, jak należy, ale z drugiej strony punkty się zgadzają. Chyba jedyne, do czego można się przyczepić, to skuteczność.

Liverpool FC - Brentford FC 2:0 (1:0) 1:0 Luis Diaz 13' 2:0 Mohamed Salah 70'

Składy:

Liverpool: Alisson - Trent Alexander-Arnold (72' Conor Bradley), Ibrahima Konate, Virgil van Dijk, Andrew Robertson - Mohamed Salah (83' Harvey Elliott), Ryan Gravenberch (90+1' Wataru Endo), Alexis Mac Allister, Dominik Szoboszlai, Luis Diaz (72' Cody Gakpo) - Diogo Jota (72' Darwin Nunez).

Brentford: Mark Flekken - Mads Roerslev, Nathan Collins, Ethan Pinnock, Kristoffer Ajer - Mathias Jensen (66' Fabio Carvalho), Christian Norgaard, Vitaly Janelt (73' Frank Onyeka), Keane Lewis-Potter (66' Mikkel Damsgaard) - Bryan Mbeumo, Yoane Wissa (73' Kevin Schade).

Żółte kartki: Szoboszlai, Gravenberch (Liverpool) oraz Norgaard, Jensen, Mbeumo (Brentford).

Sędzia: Stuart Attwell.

CZYTAJ TAKŻE: Wieteska z zaskakującym transferem? Trafił na listę życzeń mistrza kraju Jak on tego nie strzelił?! Katastrofalne pudło w meczu pierwszej ligi [WIDEO]

Czytaj dalej
Podobne wiadomości