Antoni Macierewicz ukarany. Podano szczegóły
Przypomnijmy, a początku listopada Fakt opisał przejazd Antoniego Macierewicza po Warszawie. Według nich polityk naruszył wiele przepisów drogowych — miał rozmawiać przez telefon komórkowy za kierownicą samochodu, wyprzedzać na przejściu dla pieszych, najechać na podwójną linię ciągłą i wjechać na pas ruchu dla rowerów. Te wykroczenia zagrożone są ponad 27 punktami karnymi. Policja może odebrać prawo jazdy po przekroczeniu limitu 24 — wskazał serwis.
Zobacz: Macierewicz przyłapany. Ta przejażdżka powinna zakończyć się utratą prawa jazdy
Macierewicz w TV Republika został zapytany, czy rozmawiał wówczas przez telefon w trakcie prowadzenia samochodu. "Moim zdaniem samochód wtedy stał" — odpowiedział poseł PiS.
Zapewnił, że "jest absolutnie do dyspozycji". "Zrealizuje wszystko, co będzie wynikało z konsekwencji, jeśli takie działania rzeczywiście miały miejsca" — dodał.
Polityk zaznaczył, że jazda samochodem z "telefonem w ręku" jest niedopuszczalna. "Donald Tusk zrobił to i w 2021, 2022 i 2023 roku i w tej sprawie pan Siemoniak milczał" — powiedział Antoni Macierewicz.
Z kolei szef MSWiA Tomasz Siemoniak na platformie "X", odnosząc się wówczas do doniesień Faktu napisał, że Antoni Macierewicz stanowi zagrożenie nie tylko dla bezpieczeństwa narodowego, ale również dla bezpieczeństwa ludzi na drodze.
Funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji wszczęli wówczas czynności wyjaśniające.