Macierewicz i jego podkomisja w tarapatach! Jest raport MON-u

2 godziny temu

Data utworzenia: 24 października 2024, 9:43.

Macierewicz - Figure 1
Zdjęcia fakt.pl

Ministerstwo Obrony Narodowej przedstawia w czwartek raport z prac zespołu ds. oceny funkcjonowania podkomisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza. Zapowiedziano wnioski do prokuratury. Czego konkretnie się dowiedzieliśmy?

Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Foto: Damian Burzykowski / newspix.pl

Przypomnijmy. Podkomisja ds. ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej została powołana na mocy rozporządzenia z 4 lutego 2016 r. podpisanego przez ówczesnego ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza. W kwietniu 2022 r. Macierewicz, który w 2018 r. został szefem podkomisji powołanym na to stanowisko przez swojego następcę na stanowisku ministra obrony Mariusza Błaszczaka, przedstawił raport z jej prac, który kwestionował ustalenia komisji badania wypadków lotniczych Lotnictwa Państwowego pod przewodnictwem Jerzego Millera.

Prezentując raport, Macierewicz mówił, że "przyczyną katastrofy 10 kwietnia nad Smoleńskiem był akt bezprawnej ingerencji strony rosyjskiej na statek powietrzny Tu-154M z delegacją prezydenta RP", a "głównym i bezspornym dowodem tej ingerencji był wybuch w lewym skrzydle na 100 m przed minięciem przez samolot brzozy na działce doktora Bodina nad terenem, gdzie nie było ani wysokich drzew, ani innych przeszkód mogących zagrozić samolotowi".

Macierewicz - Figure 2
Zdjęcia fakt.pl
Podkomisja smoleńska. Co o niej wiemy?

W kwietniu ubiegłego roku podkomisja smoleńska złożyła w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa zamachu na prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz morderstwa pozostałych 95 osób podróżujących Tu-154 10 kwietnia 2010 r.

Politycy ówczesnej opozycji wielokrotnie krytykowali działalność podkomisji, a tuż po objęciu władzy przez rząd Donalda Tuska, 15 grudnia ubiegłego roku, prowadzona przez Macierewicza podkomisja została rozwiązana.

Zobacz także

Zespół ds. oceny funkcjonowania podkomisji do ponownego zbadania wypadku lotniczego został powołany w styczniu br. z zadaniem oceny rzetelności, zasadności oraz gospodarności działań podejmowanych przez byłą Podkomisję MON ds. ponownego zbadania wypadku lotniczego samolotu Tu-154 pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r. Zespół składa się z ekspertów z dziedziny lotnictwa, inżynierów i prawników, związanych i pracujących w Ministerstwie Obrony Narodowej (lub w jednostkach podległych). W skład tego zespołu nie wchodzą osoby związane z polityką. Przewodniczącym zespołu został pułkownik pilot Leszek Błach.

MON zawiadamia prokuraturę

W MON trwa prezentacja raportu z prac zespołu ds. oceny funkcjonowania podkomisji, powołanej w 2016 r. przez ówczesnego szefa MON Antoniego Macierewicza, do zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej.

Macierewicz - Figure 3
Zdjęcia fakt.pl

Minister obrony narodowej zaznaczył, że powołany w styczniu zespół nie badał samego wypadku z 10 kwietnia 2010 r. i jego przyczyn, tylko oceniał działanie podkomisji, która działała w latach 2016-2023.

Kosiniak-Kamysz poinformował, że zespół przygotował raport liczący 790 stron. — Wniosek generalny płynący z tego raportu odnosi się do funkcjonowania komisji i zespół negatywnie ocenia działanie podkomisji smoleńskiej we wszystkich badanych aspektach: gospodarności, legalności, celowości oraz rzetelności — oświadczył.

Jak dodał, blisko 800-stronicowy raport stanowi podstawę do wyciągnięcia konsekwencji i działań organów ścigania. Zapowiedział, że resort sfomułuje i skieruje wnioski do prokuratury na podstawie tego raportu.

Jeden z nich ma dotyczyć Antoniego Macierewiczowa, Mariusza Błaszczaka oraz Glenna Jorgensena, którzy "poprzez zaniedbania i świadome działania doprowadzili do zniszczenia samolotu TU-154M o numerze bocznym 102". Chodzi o zniszczenia fragmentów samolotu bliźniaczego do tego, który uległ katastrofie pod Smoleńskiej w 2010 r., a był przedmiotem badania podkomisji.

Szef MON podkreślił też, że podkomisja smoleńska nie rozliczyła się jeszcze z wielu posiadanych przez nią materiałów. — Wiele materiałów, dowodów, dokumentów zostało zupełnie gdzie indziej ukryte, przeniesione, nie zostało przez członków podkomisji ujawnione — mówił Kosiniak-Kamysz.

Szef MON: celem podkomisji smoleńskiej było potwierdzenie jednej hipotezy o wybuchu

Kosiniak-Kamysz mówił podczas prezentacji raportu, że celem badania wypadków lotniczych jest sformułowanie wniosków i zbadanie przyczyn katastrof, aby do podobnych sytuacji nie dochodziło w przyszłości. — Ten cel nie został osiągnięty przez podkomisję smoleńską — podkreślił.

Macierewicz - Figure 4
Zdjęcia fakt.pl

Jak mówił, prawdziwym jej celem było "niezbadanie wszystkich możliwych hipotez wypadku".

Prawdziwym celem działania podkomisji (...) było potwierdzenie tylko jednej hipotezy o wybuchu i odrzucanie wszystkich innych argumentów, ekspertyz, które tej hipotezy nie potwierdzały. Czyli ten cel był ściśle określony od początku — nie wyjaśnienie katastrofy, tylko potwierdzenie swojej hipotezy

— mówił minister.

Dodał, że raport dowodzi tego, iż celem strategicznym podkomisji było z jednej strony potwierdzenie wybuchu, a z drugiej — "dalsze budowanie podziału społecznego i niszczenie wspólnoty narodowej — siania kłamstwa i nieprawdy".

"Brutalne zabezpieczenie". Koreańczycy nie przejdą na stronę Ukrainy

Jakimowicz na Białorusi. "Podróż, o której marzyłem"

Kto namiesza w wyborach? "Czarny koń" ma coraz mniej czasu

(Fakt, MON, twitter.com, PAP)

/6

Damian Burzykowski / newspix.pl

MON ocenił pracę podkomisji Antoniego Macierewicza.

/6

Damian Burzykowski / newspix.pl

MON ocenił pracę podkomisji Antoniego Macierewicza.

Macierewicz - Figure 5
Zdjęcia fakt.pl
/6

Damian Burzykowski / newspix.pl

MON ocenił pracę podkomisji Antoniego Macierewicza.

/6

Damian Burzykowski / newspix.pl

Pułkownik pilot Leszek Błach.

/6

Damian Burzykowski / newspix.pl

Jest raport MON-u.

/6

Damian Burzykowski / newspix.pl

Macierewicz - Figure 6
Zdjęcia fakt.pl

MON ocenił pracę podkomisji Antoniego Macierewicza.

Fakt i Fundacja Faktu ruszają z pomocą dla osób poszkodowanych podczas tragicznej powodzi, która dotknęła południe Polski. Możesz pomóc, robiąc przelew na rachunek zbiórki "Razem dla powodzian" 56 1240 6292 1111 0010 8942 9968 lub szybki przelew ze strony Fundacji Faktu.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji

Czytaj dalej
Podobne wiadomości
Najpopularniejsze wiadomości tygodnia