Magdalena Wójcik uchodziła za "femme fatale". Syn pomógł jej po ...

19 wrz 2023
Magdalena Wójcik rozkochała w sobie wielu mężczyzn. Syn "daje jej wiarę w sens życia"

Magdalena Wójcik na przełomie lat 80. i 90. została okrzyknięta jedną z najseksowniejszych polskich aktorek. Wzdychało do niej wielu mężczyzn, a kolorowe gazety pisały o jej kolejnych romansach. Najważniejszym mężczyzną w życiu aktorki pozostaje jej syn. "To, że go mam, daje mi siłę i wiarę w sens życia" — powiedziała kiedyś.

Magdalena Wójcik - Figure 1
Zdjęcia Plejada.pl

5 Zobacz galerię

Paweł Wrzecion / MW Media

Magdalena Wójcik urodziła się 20 września 1969 r. w Warszawie. Rozgłos przyniosła jej jedna z głównych ról w filmie Andrzeja Wajdy "Kronika wypadków miłosnych" z 1986 r. Dwa lata później wystąpiła w "Kolorach kochania", a na planie filmu zauroczyła się w Jacku Chmielniku Gwiazda seriali "Sukces" (1995), "Dom" (1996) i "Złotopolscy" (2000-2004) szybko zyskała tytuł jednej z najseksowniejszych polskich aktorek. Choć kochało się w niej wielu mężczyzn, ona pozostawała wierna jednemu. Mąż — jeśli wierzyć plotkom — jednak nie był wierny jej, co doprowadziło do ich rozwodu Wójcik po rozstaniu z mężem chętnie opowiadała o nowym etapie swojego życia. Na przestrzeni lat gazety przypisywały aktorce kolejne romanse Kim jest najważniejszy mężczyzna w życiu Magdaleny Wójcik? Oczywiście jej syn, dziś już 21-letni Mikołaj Więcej takich artykułów znajdziesz na stronie głównej Onetu

Dalszą część artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

Magdalena Wójcik - Figure 2
Zdjęcia Plejada.pl
Magdalena Wójcik i mężczyźni jej życia. Syn pomógł jej w trudnych chwilach
1/5 Jacek Chmielnik i Magdalena Wójcik (1980 r.)

Kadr z filmu "Kolory kochania" (KADR Film Studio)

Na planie zdjęciowym "Kolorów kochania" poznała starszego o 16 lat Jacka Chmielnika, w którym się zadurzyła. Bez wzajemności (aktor był wówczas świeżo po ślubie). Chmielnik mimo to nie szczędził filmowej koleżance komplementów. "Trzy miesiące w pięknych górach, z dala od domu, w towarzystwie pięknej dziewczyny... To dla każdego mężczyzny jest poważny egzamin. Ale ja umiem zdawać takie egzaminy" - podsumował w rozmowie z redakcją "Życia dla Gorąco".

2/5 Artur Żmijewski (2008 r.) i Magdalena Wójcik (2008 r.)

Marek Ulatowski / MW Media

Magdalena Wójcik w czasach studenckich nawiązała romans, o którym do dziś rozpisują się gazety. Rozkochała w sobie kolegę ze studiów, Artura Żmijewskiego, który — jeśli wierzyć plotkom — dla aktorki rozstał się ze swoją ówczesną dziewczyną, Pauliną Petrykat. "Wpadła mu w oko śliczna, długowłosa blondynka o namiętnych ustach. (...) Wywarła wtedy na nim tak wielkie wrażenie, że zupełnie stracił głowę i zerwał z Pauliną" – wyjawili znajomi Żmijewskiego w rozmowie z magazynem "Świat & Ludzie". Aktor w końcu jednak wrócił do ukochanej, z którą się ożenił, a niedawno świętowali 30-lecie ślubu.

3/5 Michał Zieliński i Magdalena Wójcik (2002 r.)

Mikulski / AKPA

Magdalena Wójcik - Figure 3
Zdjęcia Plejada.pl

W 1997 r. Magdalena Wójcik związała się z Michałem Zielińskim, właścicielem firmy PR. W 2004 r. się rozstali, a rok później wzięli rozwód. Powodem rozpadu ich małżeństwa miała być zdrada, której ponoć dopuścił się mąż aktorki. "Wiem, że trzeba uczyć się cieszyć dobrymi chwilami i jak najszybciej odcinać od złych. Ale łatwo powiedzieć. Teoria. Niestety działam odwrotnie. Szybko znikają dobre wspomnienia, a złymi dręczę się w nieskończoność. Najbardziej bolą i najtrudniej goją się rany zadane przez najbliższych. Straciłam coś, co było sensem mojego życia — rodzinę. Niektórzy pocieszali, że gorsza jest śmierć. Mówili, że wszystko inne może odwrócić się na dobre. Tłumaczyli, że nie wolno się zamartwiać, raczej wyciągać pozytywne wnioski. Dziś wydaje mi się, że świat się skończył, ale jutro może się okazać, że dobrze się stało, że musiało przyjść coś złego, żeby potem mogło zdarzyć się coś pięknego" — powiedziała w .

Magdalena Wójcik mocno przeżyła rozpad małżeństwa. "W ciągu dnia walczyłam, pracowałam, uśmiechałam się, a potem przerażona kładłam się do łóżka i pół nocy ryczałam w poduszkę. Rano znowu byłam dzielna i gotowa do pokonywania siebie, swoich kompleksów i demonów. Codziennie sobie powtarzałam maksymę: co cię nie zabije, to cię wzmocni. I to jest prawda. (...) Bolesne przeżycia związane z utratą, właściwie w jednej chwili, wszystkiego tego, co w moim życiu stanowiło największą wartość, czyli rodziny, bardzo mnie zmieniły. Wzmocniłam się, chociaż dzisiaj z perspektywy czasu mam wrażenie, że ta moc zawsze we mnie tkwiła, tylko o tym nie wiedziałam. (...) Mam wrażenie, że do czasu rozpadu mojego małżeństwa żyłam w bardzo wyidealizowanej rzeczywistości. Aż nagle przekonałam się, że nie jest tak pięknie, jakbym chciała, i trzeba być zawsze na to przygotowanym. Gdyby teraz spotkało mnie jakieś nieszczęście, będę cierpiała, ale już zupełnie inaczej. Dzisiaj, kiedy patrzę na to, co się zdarzyło, spokojnie, bez emocji, uważam, że wszystko odbyło się po coś i z ogromną korzyścią dla mnie. Polubiłam siebie, pogodziłam ze sobą i dostrzegłam w sobie fajne cechy. Mam do siebie szacunek i poczucie, że nie jestem odpowiedzialna za to, co się stało. Wiem, że zrobiłam wszystko, co było w mojej mocy, żeby uratować rodzinę" — powiedziała w "Gali".

Magdalena Wójcik i jej mąż robili wszystko, by ich syn, urodzony w 2002 r. Mikołaj, jak najspokojniej przeszedł rozstanie rodziców. "Oczywiście nie było łatwo, ale postaraliśmy się osiągnąć porozumienie, dla dobra dla naszego syna. (…) Trzeba głęboko schować urażoną dumę, nawet jeśli wiemy, że racja jest po naszej stronie, a nie naszego eks. No, i święta zasada — nie wolno nastawiać wrogo dziecka przeciwko drugiemu rodzicowi" — podsumowała w rozmowie z redakcją czasopisma "Na Żywo". "Staram się spędzać z synem każdą wolną chwilę. Byliśmy na bardzo długich wakacjach. (...) Razem spędzamy weekendy. Chodzimy do kina, na spacery. Sprawia nam to ogromną frajdę, bo świetnie się czujemy w swoim towarzystwie. To, że go mam, daje mi siłę i wiarę w sens życia" — dodała w wywiadzie dla "Gali" w 2004 r.

Magdalena Wójcik - Figure 4
Zdjęcia Plejada.pl

Magdalena Wójcik po rozwodzie z mężem mogła liczyć na wsparcie syna, o czym z dumą mówiła w wywiadach. "[Mikołaj] bardzo długo miał nadzieję, że będziemy rodziną. To było dla mnie strasznie przykre, bo miałam świadomość, że nie ma już takiej możliwości. Starałam się tłumaczyć, że każde z nas wybrało inną drogę. Kiedyś w nocy nie mógł spać, strasznie się wiercił, ciężko oddychał, więc zaczęłam z nim rozmawiać, pytać, co się dzieje, nie chciał mi powiedzieć, aż w końcu wydusił, że chciałby, żebyśmy do siebie wrócili. Od naszego rozstania minął już wtedy rok i na co dzień Mikołaj nie sprawiał wrażenia, że o tym myśli. Wydawało mi się, że już to odchorował. Jest bardzo skryty, mam wrażenie, że tak naprawdę do końca nie wiem, co czuje. Starałam się, żeby ten okres był dla niego jak najłagodniejszy. (...) Pewnie, zdarzało się [że widział moje łzy]. Nie zawsze mogłam je ukryć. (...) Przytulał mnie, całował, ale nigdy nie zadawał pytań. To mnie zastanawiało. Wykazał niesamowitą dojrzałość i mądrość. Zachował się fantastycznie, jak mały mężczyzna" — powiedziała w wywiadzie dla "Gali".

Aktorka po rozwodzie nie zamknęła się na miłość. Jak podkreślała, nie szukała jej na siłę, ale "nie traciła nadziei, że są jeszcze prawdziwi mężczyźni". "Wierzę w to, że nasze losy już gdzieś są spisane, że my tylko odgrywamy swoje role i jeżeli mam spotkać kogoś, to go spotkam, jeśli nie, to nie. Nie szukam i nie będę szukać. Chcę, żeby miłość sama mnie odnalazła, żeby mnie dopadła. Bez miłości nie wyobrażam sobie życia" — mówiła w "Gali" w 2004 r. Przepracowała także fakt, że jej małżeństwo się rozpadło. "Miałam w sobie bardzo dużo żalu. Ciągle rozpamiętywałam to, co się stało. Robiłam z siebie ofiarę. I nagle to wszystko zniknęło. Jestem wdzięczna za to, co się stało, bo nie wyobrażałam sobie, że istnieje takie szczęście, którego teraz doświadczam. Wiem, jakim wielkim skarbem jest to, co zyskałam" — dodała dwa lata później w kolejnym wywiadzie dla cytowanej gazety.

W końcu kogoś poznała, ale jej syn nie od razu zaakceptował nowego partnera w życiu mamy. Magdalena Wójcik nie kryła, że nastoletni Mikołaj był zazdrosny o jej nowego chłopaka. "Okazywał to napadami histerii, bywał przekorny, potrafił robić mi na złość. Kiedy chcieliśmy gdzieś razem z nim wyjść, on akurat wtedy żądał, żeby zawieźć go do babci. Czasami opadały mi ręce, było trochę problemów, ale z czasem sytuacja się uspokoiła. W tej chwili jest już bardzo dobrze. Panowie się zaprzyjaźnili. (...) Wychodzę z założenia, że dziecko nie może stawać na drodze do szczęścia. Jeżeli naprawdę czegoś mocno pragniemy, wiemy, że to jest słuszna droga, musimy walczyć. Oczywiście, nic na siłę, ale nie należy się poddawać, kiedy zobaczymy brak akceptacji ze strony dziecka. Dzieci nie mogą całkowicie warunkować naszego życia. Kiedyś dorosną, wyprowadzą się. I co wtedy? Zostanie podstarzała, zgorzkniała mamusia, z żalem do całego świata, a przede wszystkim do dziecka, że zmarnowało jej życie" — powiedziała w "Gali".

Magdalena Wójcik - Figure 5
Zdjęcia Plejada.pl
4/5 Jerzy Motz i Magdalena Wójcik

Kurnikowski / AKPA

Z czasem wyszło na jaw, że chłopakiem Magdaleny Wójcik jest Jerzy Motz, przedsiębiorca związany z branżą reklamowo-komunikacyjną. Ponoć zbliżyli się do siebie podczas wspólnego wyjazdu na Mazury. "Jest mądry i czuły. Potrafi opiekować się swoimi rodzicami i dbać o swoich przyjaciół, pomaga wszystkim, którzy tego potrzebują. Czuję się przy nim absolutnie bezpieczna. Podziwiam go za to, jakim jest człowiekiem i co osiągnął. Ma bardzo wiele zalet" — tak opisała go na łamach "Gali". Ukochany kibicował jej, gdy jesienią 2006 r. brała udział w czwartej edycji "Tańca z gwiazdami". "On jest najlepszym kandydatem na męża" - powiedziała "Faktowi" o ukochanym. Ich związek nie przetrwał jednak próby czasy.

5/5 Magdalena Wójcik i Jacek Borkowski (2011 r.)

MW Media

Magdalenie Wójcik przypisywano jeszcze kilka romansów. Kiedyś podobno spotykała się z Mikołajem Rejem, żonatym rajdowcem i przedsiębiorcą. A w 2016 r. media rozpisywały się o tym, że spotyka się z Jackiem Borkowskim, z którym grała w "Klanie". Redakcja "Rewii" zasugerowała, że aktorzy ponoć przenieśli uczucia z planu zdjęciowego na życie osobiste. "Na takie pytanie odpowiem tak — bardzo bym sobie tego życzył. Tylko tyle, bo nauczono mnie szacunku do kobiet" – mówił aktor, zapytany przed redakcję o to, czy spotyka się z koleżanką z pracy. "Jest piękna, inteligentna, empatyczna. Jednak takie wyznanie nie ma nic wspólnego z moim życiem osobistym. Co innego jest atencja do kobiety, a czym innym jest życie prywatne. Nie ma to nic wspólnego z tym, co jest pisane i sugerowane przez prasę" — dodał w rozmowie z Plejadą, dementując plotki o ich romansie. Aktorce ponoć się nie spodobało, że Borkowski sugeruje, jakoby mieli romans. "On specjalnie sugeruje dziennikarzom, że od niedawna mają romans. Dla Magdy to krzywdzące i zupełnie niezrozumiałe. (...) Nie wie, co się stało Jackowi. Jego wywody i sugestie ją rozwścieczyły, bo taki tani rozgłos jej nie interesuje. Dodatkowo obawia się, że ta gadanina odstraszy potencjalnych adoratorów, bo wszyscy uwierzyli, że ona jest ukochaną Borkowskiego" – donosił "Fakt", powołując się na swoich informatorów.

Magdalena Wójcik - Figure 6
Zdjęcia Plejada.pl

Obecnie nie wiadomo za dużo o życiu uczuciowym aktorki. Ona sama podkreśla w wywiadach, że nie szuka miłości na siłę. Najważniejszy jest dla niej syn.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych. Bądź na bieżąco i obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku , Instagramie, YouTubie i TikToku.

Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: [email protected].

Data utworzenia:

19 września 2023 23:59

To również Cię zainteresuje
Czytaj dalej
Podobne wiadomości
Najpopularniejsze wiadomości tygodnia