Ostaszewska szczerze co myśli o pracownikach TVP! Przesadziła?

Data utworzenia: 14 września 2023, 15:26.

Maja Ostaszewska jest nie aktorką, ale także aktywistką bardzo zaangażowaną w pomaganie potrzebującym. Gwiazda słynie także z tego, że nie boi się mówić głośno o tym, co myśli. W najnowszym wywiadzie powiedziała, co sądzi o pracownikach TVP.

Niektóre z działań aktywistycznych były krytykowane przez dziennikarzy TVP i polityków. Do najsłynniejszych należy m.in. wpis Roberta Ziemkiewicza, gdy aktorka namawiała do bojkotu sklepów, w których sprzedawane są żywe karpie, ze względu na ich niewłaściwe traktowanie.

Mam wrażenie, że to dobra, nawet w pewien sposób szlachetna osoba. Tylko, hm, niezbyt mądra. Zamiast się na takie wściekać, lepiej się zastanowić, dlaczego lewactwo wkręca takich ludzi z wprawą oszustów od „wnuczka”, a konserwa z prawdziwymi wartościami dotrzeć do nich nie potrafi

— napisał Ziemkiewicz.

Podczas kryzysu na granicy polsko-białoruskiej Maja Ostaszewska pojechała tam, by pomóc migrantom. To nie spodobało się dziennikarzowi TVP Stanisławowi Janeckiemu, jak i wiceministrowi sprawiedliwości Sebastianowi Kalecie.

Pożyteczni idioci pokroju Mai Ostaszewskiej organizują łzawe konferencje, które pomagają rosyjskiej propagandzie w kreowaniu w skali międzynarodowej Polski jako winnej kryzysu. Winnej, bo broni swojej granicy i nie wpuszcza migrantów. W sytuacji, gdy to na Kremlu powstał plan użycia migrantów jako broni w nowego rodzaju wojnie hybrydowej

— ocenił działalność gwiazdy Sebastian Kaleta.

Natomiast Stanisław Janecki zakpił z jej przemówienia na temat uchodźców i ich krytycznej sytuacji, które aktorka wygłosiła przed kamerami dla największych stacji telewizyjnych.

— Nagroda za najlepszą rolę pierwszoplanową, za efekty specjalne, za charakteryzację, dźwięk, scenariusz adaptowany i dla odkrycia roku. Diamentowy Debil — powiedział dziennikarz na antenie TVP

Maja Ostaszewska w ostatnim wywiadzie dla Pomponika apelowała, by nie być obojętnym i iść na wybory parlamentarne, które odbędą się 15 października.

— Słyszałam, że sporo kobiet nie chce iść na wybory, co już wydaje mi się absolutną paranoją, nasze prawa w tym kraju są naruszane, no przeraża mnie to... Absolutnie trzeba głosować, nawet jeśli nie ma idealnych kandydatów, są tacy, którzy szanują prawo i prawo człowieka — mówiła gwiazda portalowi Pomponik.

Dziennikarz dopytał gwiazdę, co myśli o ludziach, którzy pracują w TVP. Maja Ostaszewska nie przebierała w słowach.

— Jeśli mój pracodawca pluje i szykanuje osoby, które cenię, a nawet jeśli ich nie znam, to uważam, że mają takie samo prawo do bycia sobą jak ja, to nie chcę mieć nic wspólnego z takim pracodawcą — wyznała Ostaszewska.

Maja Ostaszewska zaskoczyła szczerym wyznaniem. Chodzi o drugą ciążę

Na premierze filmu "Teściowie 2" wśród stylizacji gwiazd dominowały dwa kolory. Przypadek?

Majdański Aleksander / newspix.pl

Majdański Aleksander / newspix.pl

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji