Manchester United poprosił o przysługę. Jest odpowiedź Man City

Alejandro Garnacho i Kobbie Mainoo

PA Images / Alamy Na zdjęciu: Alejandro Garnacho i Kobbie Mainoo

Manchester United od momentu, gdy współwłaścicielem klubu został Sir Jim Ratcliffe i firma INEOS zmienił politykę finansową. Obecnie nowy zarząd stara się znaleźć oszczędności w każdym aspekcie funkcjonowania klubu. W związku z tym wystosował nietypową prośbę do jednego z największych ligowych rywali – Manchesteru City.

Oglądaj skróty meczów Premier League

W poniedziałek odbędzie się uroczysta gala Złotej Piłki, która odbędzie się w Paryżu. Z tego względu Czerwone Diabły poprosiły Manchester City o zabranie Alejandro Garnacho i Kobbiego Mainno prywatnym odrzutowcem do Francji. Z informacji portalu Daily Mail wynika, że Obywatele szybko odmówili rywalom. Powodem miał być fakt, że w samolocie nie było więcej miejsca.

Garnacho oraz Mainoo dostali zaproszenie na galę Złotej Piłki, ponieważ znaleźli się w gronie nominowanych do nagrody dla najlepszego młodego zawodnika do lat 21. Faworytem do zdobycia wspomnianej nagrody jest gracz FC Barcelony – Lamine Yamal.

???? Manchester United asked Man City if Alejandro Garnacho and Kobbie Mainoo could catch a lift on their private jet to the Ballon d'Or ceremony, but were told there was no room. ✈️❌

United are currently implementing cost-saving measures. ????

(Source: @MikeKeegan_DM) pic.twitter.com/BpoMCumYOK

— Transfer News Live (@DeadlineDayLive) October 26, 2024

Garnacho przeniósł się do Anglii w październiku 2020 roku z akademii Atletico Madryt. Argentyńczyk szybko wywalczył sobie miejsce w seniorskim składzie i obecnie stanowi mocny punkt w wyjściowej jedenastce. Łącznie rozegrał w barwach Manchesteru United 99 meczów, w których zdobył 20 bramek i zaliczył 13 asyst.

Mainoo to kolejny talent, który wyrósł w akademii Czerwonych Diabłów. Niespodziewanie w poprzednim sezonie wywalczył miejsce w składzie Manchesteru United, którego już nie oddał. Na tę chwilę ma na swoim koncie 44 mecze w klubie z Old Trafford.

Zobacz także: Bednarek nie miał szans. Haaland pokazał, kto tu rządzi [WIDEO]
Czytaj dalej
Podobne wiadomości