W 2020 r. Marcelina Zawadzka rozstała się z TVP w następstwie afery podatkowej, po czym niechętnie pojawiała się w prasie. Po kilku miesiącach medialnej ciszy zdecydowała się na głośny powrót – dołączyła do ekipy prowadzących "Sylwestrową moc przebojów" w Polsacie, dzięki czemu znów mogła błyszczeć na szklanym ekranie. Czyli robić coś, czego jeszcze w młodości wcale nie chciała, wykluczała bowiem pracę w mediach. To udział w konkursach piękności otworzył jej wiele drzwi, a ona wykorzystała szansę, którą dał jej los.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Choć przez ostatnich kilka lat Marcelina Zawadzka zyskała nie tylko popularność, ale przede wszystkim zdobyła zaufanie i sympatię widzów, to właściwie niewiele wskazywało na to, że zostanie częścią świata telewizji. Ona sama swoją przyszłość upatrywała zupełnie gdzieś indziej. Urodziła się i dorastała w Malborku, a jej ojciec był marynarzem i miał nadzieję, że w rodzinie nareszcie pojawi się wymarzony syn. Miał już bowiem dwie córki. Marcelina Zawadzka w wywiadzie dla "Vivy!" wspominała:
Bycie "chłopczycą" wpłynęło na wiele aspektów jej życia. Kilka lat temu w wywiadzie podczas nagrań programu "Bake off — Ale Ciacho" wspominała:
Marcelina Zawadzka nie widziała w sobie młodej, dorastającej i wyrastającej na piękność kobiety. Uprawiała wioślarstwo, pływała, a także trenowała karate. To właśnie ta ostatnia dyscyplina stała się przez pewien czas wielką pasją, z którą Marcelina wiązała swoją przyszłość. W wywiadzie dla Newseria Lifestyle wspominała:
Zanim jednak ukończyła liceum, w życiu Marceliny Zawadzkiej nastąpiła wielka zmiana. Jak wspominała na łamach magazynu "Prestiż", wszystko zmieniły amatorskie zdjęcia, które zrobiła jej siostra. Fotografie zobaczyła jedna z warszawskich agencji dla modelek, która zaproponowała nastolatce podpisanie kontraktu. W wywiadzie mówiła:
W 2003 r. Marcelina Zawadzka wystąpiła w konkursie Miss Malborka Nastolatek i zdobyła tytuł najpiękniejszej nastolatki w regionie. To było dla młodej dziewczyny ogromne zaskoczenie, ponieważ przez wiele lat nie postrzegała siebie jako urodziwej. W wywiadzie dla "Prestiżu" wspominała:
Ta "niedoskonała" i "niewystarczająco chuda" dziewczyna w 2011 r. zwyciężyła w finale wyborów Miss Polonia. Rok później reprezentowała Polskę w konkursie Miss Universe, gdzie zakwalifikowała się do czołowej "16" jako pierwsza Polka od 1989 r. Tytuł miss okazał się trampoliną do sukcesów, które od lat osiąga Marcelina Zawadzka. W 2013 r. zaczęła przygodę z telewizją. Na początku pojawiała się na antenie Fox Life, na której prowadziła program "Projektanci na start", później została gospodynią formatu "Dendżer" na TVN Turbo. Związanie się Marceliny Zawadzkiej z TVN Turbo wcale nie było przypadkowe. Kobieta nie miała być kwiatkiem do kożucha elokwentnych dziennikarzy. Wielką pasją modelki jest bowiem motoryzacja. W "Prestiżu" wspominała:
Resztę artykułu znajdziesz pod materiałem wideo:
Marcelina Zawadzka w 2015 r. zadebiutowała jako prowadząca "Pytanie na śniadanie" i z miejsca stała się jedną z ulubionych prezenterek TVP wśród widzów. Niedługo później miała możliwość współprowadzenia m.in. programów "BakeOff – Ale ciacho" oraz "The Voice of Poland", a także udziału w tanecznym show "Dance Dance Dance". W 2017 r. zdobyła Telekamerę, co było wyrazem tego, że widzowie z przyjemnością oglądają ją na małym ekranie. Ona sama w wolnych chwilach uciekała od świateł jupiterów, zainteresowania mediów i zamieszania na planach zdjęciowych. Zamiast tego zakładała strój sportowy i znikała w świecie spalin, smaru samochodowego i niedogodności na trasach wyścigów. W wywiadzie dla "Prestiżu" wspominała:
Ucieczka w adrenalinę sportową oraz rywalizację były dla Marceliny Zawadzkiej szczególnie ważne w 2020 r., kiedy to znalazła się w centrum zainteresowania z zupełnie innego powodu, niż by sobie życzyła. Okazało się, że prezenterka znalazła się wśród oskarżonych w toczącym się przed sądem w Kaliszu procesie osób zamieszanym w tzw. "karuzelę vatowską". Przypomnijmy, że została oskarżona o oszustwa skarbowe, fałszerstwo faktur i pranie brudnych pieniędzy. Za "formalne użycie jako nierzetelnych dokumentów w deklaracjach podatkowych" grozi do ośmiu lat więzienia. Rzeczniczka Sądu Okręgowego w Kaliszu w rozmowie z Plejadą ujawniła szczegóły sprawy, mówiąc:
Marcelina Zawadzka podkreślała w wypowiedziach publicznych, że czuje się w aferze "podwójnie oszukana", bo najpierw straciła pieniądze na transakcji z nieuczciwym kontrahentem, a później dowiedziała się, że jej współpracownicy narazili ją na skandal, rozliczając ją w nieodpowiedni sposób. Jednocześnie przyznała się do dwóch zarzutów: uszczuplenia podatku oraz przyjęcia i rozliczenia faktur.
"Najpierw straciłam pieniądze na transakcji z nieuczciwym kontrahentem, który miał sprzedać mi produkty modowe, a nigdy tego nie zrobił, chociaż pieniądze otrzymał. Potem dowiedziałam się, że obsługujące mnie biurko księgowe, dokumenty tejże feralnej transakcji, w sposób jak się okazało nieuprawniony, uwzględniło w księgach rachunkowych i deklaracjach podatkowych, czego ponoć robić nie wolno. Ja tymi rozliczeniami się nie zajmowałam, bo się po prostu na tym nie znam. Dlatego zatrudniłam firmę księgową" – tłumaczyła Marcelina Zawadzka w rozmowie z natemat.pl.
Zobacz też: Zawadzka komentuje "aferę podatkową". "Nie prałam pieniędzy!"Mimo takich zapewnień Marcelina Zawadzka nie wróciła do prowadzenia "Pytania na śniadanie". Długo nie pojawiała się też w żadnym innym programie w telewizji. Skandal odbił się szerokim echem, a prezenterka w wywiadzie dla "Prestiżu" przyznała:
Przez pewien czas przyszłość kobiety wydawała się li tylko w czarnych barwach. Modelka i dziennikarka chodziła na terapię, aby odnaleźć siebie, znów czuć swoją wartość i zaprowadzić równowagę w życiu. Teraz życie Marceliny Zawadzkiej powróciło na właściwe tory i znów można oglądać ją w wielu programach lub podczas wydarzeń kulturalnych. Od stycznia 2022 r. wraz z Iloną Krawczyńską prowadzi program "Farma".
Kala Kiełbasińska / Polsat
Marcelina Zawadzka i Ilona Krawczyńska
Również prywatnie to dobry czas dla Marceliny Zawadzkiej. Jest związana z niemieckim biznesmenem Maxem Gloecknerem, który w 2023 r. oświadczył się swojej ukochanej. Wcześniej gwiazda w rozmowie Pudelkiem przyznała, że wizja załatwiania formalności związanych z ewentualnym ślubem mocno ją przeraża. "Ten temat jest zawsze stresujący. Te zaproszenia, to, żeby stanąć na wysokości zadania, żeby o nikim nie zapomnieć i to wszystko zorganizować..." – mówiła ukochana Maxa Gloecknera.
Nie wiadomo, kiedy ostatecznie odbędzie się ślub pary. Marcelina Zawadzka w dniu swoich 35. urodzin, które obchodziła 25 stycznia 2024 r., złożyła sobie znamienne życzenia:
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych. Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku, Instagramie, YouTubie oraz TikToku.
Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: [email protected].
