Marcin Gortat reaguje na śmierć ojca, legendarnego Janusza ...

20 gru 2023

Śmierć Janusza Gortata, wybitnego sportowca, dwukrotnego brązowego medalisty igrzysk olimpijskich, to niepowetowana strata dla całego polskiego boksu. Wyśmienity były pięściarz odszedł do wieczności w wieku 75 lat, a na śmierć ojca w mediach społecznościowych zareagowało dwóch jego synów, którzy także związali swoje życie ze sportem.

Marcin Gortat - Figure 1
Zdjęcia Interia

Marcin Gortat opłakuje śmierć ojca, Janusza Gortata/AFP / PIOTR GRZYBOWSKI/East News/

"Z głębokim żalem zawiadamiamy o śmierci Janusza Gortata, wybitnego polskiego pięściarza. Urodzonego 5 listopada 1948 roku, dwukrotnego brązowego medalisty olimpijskiego (Monachium 1972, Montreal 1976) oraz zdobywcy srebrnego medalu mistrzostw Europy w 1973 roku. Przez lata dominował w ringu, zdobywając łącznie sześć tytułów mistrza Polski indywidualnie i sześć razy w drużynie z Legią Warszawa" - pożegnał legendę Polski Związek Bokserski.

Marcin Gortat z enigmatycznym wpisem po śmierci ojca. "Bo życie musi nas nauczyć"

Wspominając wspaniałego pięściarza, który w całej karierze stoczył 317 walk (272 zwycięstw, siedem remisów, 38 przegranych), dziennikarz Interii porozmawiał z Krzysztofem Kosedowskim, serdecznym kolegą Gortata, brązowym medalistą igrzysk z Moskwy (waga piórkowa) z 1980 roku.

- Jest takie powiedzenie, że o zmarłym nigdy nie mówi się źle, albo lepiej nie mówić wcale. Ale to nieprawda, są ludzie, którzy za życia byli źli i można co najwyżej po odejściu kogoś takiego powiedzieć, by ziemia była mu lekką. Ale Janek? Proszę pana: gdyby postawić stu lub dwustu jego znajomych, a do tego trzystu sąsiadów, to nikt nawet by się nie zastanowił: "a może kiedyś tak źle się na mnie spojrzał?". To był dżentelmen od rana do wieczora, chodząca kultura - sypał komplementami wzruszony pan Krzysztof, parokrotnie nie potrafiąc ukryć wielkim emocji z faktu niepowetowanej straty. - Dla mnie był bogiem - ogłosił.

Wyśmienity pięściarz był ojcem byłego boksera, a obecnie cenionego sędziego w tym sporcie - Roberta Gortata, a także znanego koszykarza, byłego zawodnika NBA - Marcina Gortata.

I właśnie obaj synowie pokłonili się ojcu w mediach społecznościowych, na portalu X.

"Dzisiaj odszedł mój Tata po ciężkiej i długiej chorobie. Teraz będzie boksował po drugiej...lepszej stronie"

~ napisał Robert Gortat, dodając okolicznościowe zdjęcie w czarno-białym kolorze

Z kolei Marcin Gortat zamieścił serię okolicznościowych reakcji. Na wiadomość Legii zareagował emotikonami, podobnie jak na wpis brata. W innym miejscu podziękował za złożone kondolencje, dziękował za piękne zdjęcia, a najbardziej wymownie odniósł się do pewnego wpisu o następującej treści: "Też nie mam dobrej relacji z ojcem i od wielu lat z nim nie gadałem. Gdy trafił do szpitala kilka tygodni temu nie miałem odwagi by go odwiedzić, a płakałem w zaciszu pokoju jak po*** bo go kocham, mimo że nie gadamy. Wyrazy współczucia i bądź silny".

W reakcji były koszykarz napisał: "Bo życie musi nas nauczyć" - kwitując wpis dwoma znakami, oznaczającymi smutek.

Janusz Gortat nie żyje/Piotr Grzybowski/Newspix

Zobacz także

Sportowym okiem
Czytaj dalej
Podobne wiadomości
Najpopularniejsze wiadomości tygodnia