RELACJA. Marcin Romanowski przed komisją regulaminową

3 lip 2024
Marcin Romanowski

„Gdyby George Orwell żył w tych czasach, nie musiałby fantazjować, jak książce „Rok 1984”, gdzie Ministerstwo Prawdy fałszowało informacje, a Ministerstwo Pokoju prowadziło wojny. Wystarczyłoby, żeby posłuchał państwa prokuratorów” - powiedział prof. Marcin Warchoł na posiedzeniu komisji regulaminowej spraw poselskich i immunitetowych, która rozpatruje wniosek Prokuratora Krajowego z dnia 19 czerwca 2024 r. o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej oraz o zatrzymanie polityka Suwerennej Polski, posła klubu PiS Marcina Romanowskiego.

Marcin Romanowski jest na miejscu, ale jeszcze nie zabrał głosu.

Warchoł: Jak Rada Ministrów ma być apolityczna?

Były minister sprawiedliwości zwrócił uwagę, że wnioskodawcy mylą rolę ministra, a także wiceministra (zarówno w randze sekretarza, jak i podsekretarza stanu z rolą urzędnika państwowego.

Gdyby chcieć stosować Ustawę o urzędnikach państwowych wobec wiceministra Marcina Romanowskiego, musielibyśmy również wymagać od niego apolityczności. To byłaby pierwsza w historii sytuacja, gdy minister byłby apolityczny. Więc może wszyscy, którzy tutaj siedzimy, jesteśmy nie politykami, lecz urzędnikami państwowymi. Jak Rada Ministrów ma być apolityczna, jak ma wykonywać swoje zadania, będąc apolityczna?

— pytał.

„Niesprawiedliwość i stronniczość”

To państwo jest od tego, żeby wykazać winę oskarżonego. I jest niewinny, dopóty, dopóki państwo mu tej winy nie wykaże

— zaznaczył Marcin Warchoł.

Wniosek wobec min. Romanowskiego charakteryzuje się skrajną niesprawiedliwością i stronniczością, i to w wielu punktach

— dodał.

Prof. Warchoł o roli prokuratora

Pan prokurator powiedział przed chwilą, że poseł Romanowski będzie wykazywał swoją niewinność przed sądem, a rolą prokuratora jest chyba znalezienie tych okoliczności na niekorzyść. Otóż nie, panie prokuratorze

– powiedział były szef MS.

Powołując się na Kodeks postępowania karnego, prof. Warchoł wskazał, że prokurator zobowiązany jest do badania okoliczności zarówno na niekorzyść, jak i na korzyść.

Prokurator jest związany zasadą obiektywizmu. A nie zasadą „dajcie mi człowieka, a znajdzie się paragraf”

— dodał.

Andriej Wyszynski mógłby napisać dalszą część swoich publikacji, gdyby państwa posłuchał. To jest właśnie ten człowiek z okresu stalinowskiego, który jest autorem tezy „Nie ma domniemania niewinności”

— ocenił Marcin Warchoł.

Warchoł: W Polsce obowiązuje domniemanie niewinności, nie domniemanie winy

Głos zabrał poseł PiS, prof. Marcin Warchoł.

Gdyby George Orwell żył w tych czasach, nie musiałby fantazjować, jak książce „Rok 1984”, gdzie Ministerstwo Prawdy fałszowało informacje, a Ministerstwo Pokoju prowadziło wojny. Wystarczyłoby, żeby posłuchał państwa prokuratorów, ponieważ to domniemanie niewinności obowiązuje w Polsce, a nie domniemanie winy

— podkreślił.

Warchoł powołał się na art. 42 ust. 3 Konstytucji RP, który opisuje tę cywilizacyjną normę przyjętą właściwie na całym świecie:

Każdego uważa się za niewinnego, dopóty, dopóki jego wina nie zostanie stwierdzona prawomocnym wyrokiem

– zaznaczył.

Prok. Woźniak: Podstawowym dowodem są wyjaśnienia Tomasza M.

Podstawowym dowodem zebranym w sprawie są wyjaśnienia Tomasza M.

— stwierdził prok. Woźniak, podkreślając, że materiał dowodowy został zebrany w sposób procesowy w oparciu o ustawę Kodeks postępowania karnego.

Tomasz M. przedstawił na poparcie swoich wyjaśnień szereg dowodów o charakterze materialnym. Są to gromadzone przez niego, przez okres kilku lat, zapisy rozmów, są to zapisy korespondencji elektronicznej, są to materiały audio, nagrania. Trudno w tej sytuacji twierdzić, że te wyjaśnienia Tomasza M. nie znajdują wsparcia i potwierdzenia w dowodach rzeczowych

— powiedział prokurator.

I z tego typu dowodów materialnych wprost wynika, że - na obecnym etapie oczywiście - wyjaśnienia Tomasza M. należy uznać za w pełni wiarygodne. Wyjaśnienia te, kontekst tych poszczególnych działań podejmowanych przez pana Marcina Romanowskiego, są również poparte analizą szeregu dokumentacji ściągniętej z Ministerstwa Sprawiedliwości

— mówił prokurator, wskazując m.in. na dokumentację w postaci ogłoszeń konkursowych związanych z Funduszem Sprawiedliwości, jak również dokumentację związaną z realizacją zawartych umów.

Padły głosy przed chwilą w sali, że to jest prawie że skandal, że prokuratura czy neoprokuratorzy, jak ich co poniektórzy nazywają, pozwalają sobie formułować zarzuty wobec pana Marcina Romanowskiego w oparciu o fikcyjne dowody medialne. To jest komentowane w ten sposób, że te dowody są fabrykowane, fałszowane, że Tomasz M. jest osobą, która została wprowadzona do ówczesnego Ministerstwa Sprawiedliwości na stanowisko kierownicze, aby jako prowokator rejestrował rozmowy. Otóż tak nie jest

— stwierdził prok. Woźniak.

Głos ponownie zabrała prokurator Kwiatkowska

Przepraszam bardzo panie przewodniczący, ale chcę powiedzieć, że dwaj panowie posłowie grożą prokuratorom popełnieniem przestępstwa z art. 231. Chcę panom powiedzieć, że prokuratorzy to nie są ci, którzy byli za waszych czasów

— powiedziała Katarzyna Kwiatkowska.

Zgadzamy się jest pani nielegalnym prokuratorem. […] Nie macie umocowania. Prokuratura Krajowa jest nielegalnie przejęta. To, że wy dzisiaj atakujecie posłów wymyślonymi zarzutami będzie oceniane

— powiedział Janusz Kowalski.

Jestem prokuratorem od 30 lat

— odpowiedziała prokurator.

Panie pośle proszę przestać i proszę nie straszyć prokuratorów

— dodał przewodniczący komisji Jarosław Urbaniak.

Michał Woś skomentował stanowisko prokuratury

Ciężko zachować powagę w takiej sytuacji

— tak Michał Woś skomentował stanowisko prezentowane przez prokuraturę.

Panie pośle przypominam, że pan jest gościem na posiedzeniu tej komisji, ale panu prokuratorowi udzieliłem głosu, a panu nie. Bardzo proszę się uspokoić

— odpowiedział przewodniczący komisji Jarosław Urbaniak.

Mówi inny przedstawiciel prokuratury

Uznaliśmy, iż zachodzą podstawy do przedstawienia zarzutu Marcinowi Romanowskiemu, m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, a także innych 10 zarzutów. Zarzuty te głównie dotyczą funkcjonowania w ramach Funduszu Sprawiedliwości

— zaznaczył prokurator Piotr Woźniak.

Stanowisko prokuratury

Na początku głos zabrała prokurator Katarzyna Kwiatkowska, która przyznała, że w pełni popiera „wniosek Prokuratora Krajowego o uchylenie immunitetu Marcinowi Romanowskiemu, jak również argumentację zawartą w jego pisemnym uzasadnieniu”.

Tytułem wstępu powiem, że zespół śledczy numer 2 Prokuratury Krajowej prowadzi śledztwo, które dotyczy nieprawidłowości w zakresie zarządzania i wydatkowania środków z Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy postpenitencjarnej, a następnie nazwanym Funduszem Sprawiedliwości w latach 2016-2023

— mówiła prokurator.

Dodała, że dotychczas postawiono zarzuty 11 osobom, a wysokość szkody poniesionej przez Skarb Państwa wynosi 112 mln zł.

Podstawę złożonego wniosku stanowi zebrany w sprawie materiał dowodowy, którego ocena prawno-karna pozwoliła wydać postanowienie o przedstawieniu 11 zarzutów Marcinowi Romanowskiemu

— poinformowała.

Powiedziała, że „jednym z nich jest udział posła w zorganizowanej grupie przestępczej, mającej na celu popełnieniu przestępstw przeciwko mieniu, a w szczególności przekraczania uprawnień, niedopełniania obowiązków jak również poświadczanie nieprawdy w dokumentach i wyrządzanie szkody wielkich rozmiarów w mieniu Skarbu Państwa w celu osiągnięcia korzyści osobistych i majątkowych w tym przez inne osoby”.

Wniosek formalny Piotra Ursuskiego

Piotr Uruski (PiS) złożył wniosek o udostępnienie akt postępowania przygotowawczego w całości. Przewodniczący komisji Jarosław Urbaniak (KO) powiedział, że wniosek będzie głosowany w czasie dyskusji nad uchyleniem immunitetu.

Romanowski zabrał głos przed posiedzeniem

Szef MS, prokurator generalny Adam Bodnar 19 czerwca br. przekazał do Sejmu wniosek prokuratury krajowej o uchylenie immunitetu b. wiceszefowi MS oraz o wyrażenie zgody na jego zatrzymanie i aresztowanie. Sprawa dotyczy śledztwa ws. Funduszu Sprawiedliwości.

W środę, tuż przed rozpoczęciem prac komisji, Romanowski mówił dziennikarzom, że zarzuty sformułowane wobec niego przez prokuraturę są absurdalne.

Jeżeli ujawnimy wszystkie materiały, to zobaczą państwo, że to jest manipulacja

— podkreślił.

Śledztwo dotyczące wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości prowadzi Prokuratura Krajowa, która do tej pory postawiła zarzuty siedmiu osobom, z których trzy trafiły do aresztu. Podejrzani to m.in. byli i obecni urzędnicy Ministerstwa Sprawiedliwości, zajmujący się funduszem, którego głównym celem miała być i jest pomoc ofiarom przestępstw.

Marcin Romanowski w latach 2019-2023 był wiceministrem sprawiedliwości, a od 2018 r. był także pełnomocnikiem ówczesnego szefa MS Zbigniewa Ziobry do spraw Funduszu Sprawiedliwości.

Zgodnie z ustawą o wykonywaniu mandatu posła i senatora, po rozpatrzeniu sprawy, komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych uchwala sprawozdanie wraz z propozycją przyjęcia lub odrzucenia wniosku. Sejm wyraża zgodę na pociągnięcie posła do odpowiedzialności karnej bezwzględną większością głosów ustawowej liczby posłów. Nieuzyskanie wymaganej większości głosów oznacza podjęcie uchwały o niewyrażeniu zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej. Również zgodę na zatrzymanie lub aresztowanie posła lub senatora Sejm wyraża bezwzględną większością głosów ustawowej liczby posłów lub senatorów. Nieuzyskanie wymaganej większości głosów oznacza podjęcie uchwały o niewyrażeniu zgody na zatrzymanie lub aresztowanie posła lub senatora.

CZYTAJ WIĘCEJ:

— NASZ WYWIAD. Kamiński: Dzieją się takie rzeczy, jak za komuny. Trzeba głośno protestować i krzyczeć. Nie możemy dać się zastraszyć

— TYLKO U NAS. Marcin Romanowski o sprawie księdza Olszewskiego: „Opis wskazuje na tortury. Takie jest oblicze tego reżimu”

— TYLKO U NAS. Romanowski: Sprawa FS to zemsta polityczna na całym środowisku, którego uosobieniem jest minister Zbigniew Ziobro

nt/PAP

Czytaj dalej
Podobne wiadomości