Margot Robbie nie musiała być nago w Wilku z Wall Street, ale ...
fot. materiały prasowe
Wilk z Wall Street to pod wieloma względami wyjątkowa i ważna dla kina produkcja, która zagwarantowała Matthew McConaugheyowi Oscara. Była to też okazja dla Margot Robbie do zabłyśnięcia, gdy stawiała jeszcze pierwsze kroki w Hollywood. Jej wpływ na branżę jest teraz znacznie większy, ale warto wspomnieć o skromnych początkach. Aktorka w wywiadzie dla Variety opowiedziała o kulisach filmu, a w tym o swojej w pełni rozbieranej scenie oraz przesłuchaniu do roli z udziałem Leonardo DiCaprio, podczas którego... uderzyła go w twarz.
Martin Scorsese powiedział: "Możesz mieć na sobie szlafrok jeśli to dla ciebie niekomfortowe." Ale to nie było coś, co ona by zrobiła w tej scenie. Cały sens polegał na tym, że wychodzi w pełni nago, bo to karta, którą zagrała.
Opowiedziała też o przesłuchaniu do roli, w którym wzięła udział z Leonardo DiCaprio. Co ciekawe - scena miała zakończyć się pocałunkiem obu postaci. Zamiast tego młoda aktorka uderzyła swojego partnera w scenie w twarz.
Pomyślałam: "Mogłabym teraz pocałować Leonardo DiCaprio i to byłoby fantastyczne. Nie mogę się doczekać aż powiem wszystkim znajomym o tym." Ale potem stwierdziłam, że nie i po prostu przylałam mu w twarz. Panowała martwa cisza. Wydawało mi się, że trwa to wieczność, ale w rzeczywistości to było kilka sekund. A potem zaczęli się po prostu śmiać - i Leo i Martin. Powiedzieli, że to było świetne, a ja myślałam, że za moment zostanę aresztowana. "Nie tylko nie dostaniesz tej roli, ale pójdziesz siedzieć. I dlaczego tak mocno go uderzyłaś? Mogłaś to zrobić delikatniej."
Wszystkie filmy z Margot Robbie - rankingŹródło: variety.com
Reklama
Reklama