Mariusz Max Kolonko był na samym szczycie. "Nie chciałem być ...

Mariusz Max Kolonko przed laty był jednym z najważniejszych i najpopularniejszych dziennikarzy w kraju Chociaż karierę dziennikarską rozpoczął jeszcze w Polsce, już w 1988 r. wyjechał do USA, gdzie zyskał popularność jako korespondent TVP i TVN w USA Z czasem jednak jego kariera zaczęła zmierzać w zaskakującym kierunku, a on sam zaangażował się w politykę. W 2021 r. Kolonko ogłosił się prezydentem Stanów Zjednoczonych Polski Obecnie były korespondent jest poszukiwany przez warszawską prokuraturę ze względu na wypowiedź uznawaną za groźby śmierci Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu  

Lata temu Mariusz Max Kolonko należał do grona najlepszych polskich dziennikarzy. Dziś warszawska prokuratura próbuje ustalić miejsce pobytu byłego korespondenta TVP i TVN w USA. Wszystko za sprawą słów, które Kolonko sam wygłosił w lipcu ubiegłego roku. "Mam w d***e, co to będzie. Ja mówię, co będzie. Ja mówię, co zrobię z tobą, Duda. Ja cię z********ę po prostu" — mówił wówczas w sieci.

Słowa Kolonki, które uznano za groźby śmierci, wywołały natychmiastową reakcję, a sprawa została zgłoszona do prokuratury. Teraz Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Skiba w komunikacie dla prasy podkreśla, że "trwają intensywne poszukiwania podejrzanego na terenie Stanów Zjednoczonych. Prokuratura dąży do ustalenia jego dokładnej lokalizacji, aby móc przeprowadzić niezbędne czynności procesowe".

"Chciałem być milionerem w Ameryce"

Przebieg dziennikarskiej kariery Kolonko zastanawia dziś wielu. Wszystko zaczęło się w latach 80. kiedy to jeszcze jako student dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim prowadził kultowy program radiowy "Zapraszamy do Trójki".

— wspominał przed laty legendarny Marek Niedźwiecki.

On sam nie czuł jednak zawodowej satysfakcji. Uważał, że w Polsce nie może rozwinąć pełni swoich możliwości. "Kiedy zacząłem pracę w »Zapraszamy do Trójki«, chodziłem na konferencje prasowe, gdzie robiłem notatki w języku angielskim. Gdy ówczesny dyrektor Trójki Sławomir Zieliński przyłapał mnie na tym, wyjaśniłem: żeby nie ściągali" — wspominał na kartach biografii "Odkrywanie Ameryki. Zapiski w jeepie", podkreślając przy tym, że "byłem przedstawicielem bardziej emigracji intelektualnej niż ekonomicznej".

Na wyjazd z Polski Kolonko zdecydował się już w 1988 r., a jego zawodowe początki w Stanach Zjednoczonych opierały się głównie na pracy fizycznej. To jednak szybko się zmieniło.

— opisywał na kartach "Odkrywanie Ameryki. Zapiski w jeepie".

W 1992 r. Mariusz Max Kolonko rozpoczął współpracę z telewizyjną "Panoramą", a już rok później założył własną spółkę producencką, Media 2000, która była podwykonawcą programów i reportaży m.in. dla Telewizji Polskiej, TV4, TVN i CBS. W 2001 r. polski korespondent w USA stworzył pierwszą serię reportaży "Odkrywanie Ameryki" dla Telewizji Polskiej (którą następnie kontynuował w TV4).

W tym samym roku relacjonował także co dzieje w kraju po zamachu terrorystycznym na World Trace Center z 11 września. Z czasem Kolonko dał się również poznać jako felietonista "Super Expressu", "Angory", "Newsweeka" czy "Rzeczpospolitej". Jego artykuły pojawiały się również w amerykańskim "The Huffington Post", a polskie media regularnie zapraszały do komentowania tego, co dzieje się w Ameryce.

Ogromna pasja i zaangażowanie szybko uczyniły z Mariusza Maxa Kolonki jednego z najpopularniejszych polskich dziennikarzy. Już w 2004 r. w badaniu OBOP korespondent znalazł się w pierwszej czwórce najpopularniejszych dziennikarzy w Polsce, tuż obok Kamila Durczoka, Tomasza Lisa i Elżbiety Jaworowicz. Cztery lata później w rankingu magazynu "Forbes" Kolonko uplasował się na pozycji 9. wśród najcenniejszych dla reklamodawców dziennikarzy w Polsce.

Popularności dziennikarzowi dodawał także związek z Weroniką Rosati, z którą chętnie pojawiał się na salonach i pozował do wspólnych zdjęć. "Dopiero przy nim czuję się naprawdę kobietą. Jest jedynym mężczyzną, z którym chcę być" — zapewniała aktorka. Ich związek nie przetrwał jednak próby czasu.

I choć najważniejsi dziennikarze w kraju byli pod wrażeniem jego profesjonalizmu i umiejętności autoprezentacji w pewnym momencie kariera Mariusza Maxa Kolonko także zaczęła zmierzać w zaskakującym kierunku.

Polecamy: Tak kiedyś wyglądały gwiazdy telewizji. Wellman ledwo poznaliśmy, a to i tak nic przy Racewicz "Zamknął się w niszy internetowych trolli i freaków"

W 2012 r. Kolonko postanowił wykorzystać możliwości mediów społecznościowych i wystartował z własnym kanałem w serwisie YouTube Max Kolonko – MaxTV, do którego przyciągał widzów swoim programem "Mówię jak jest". Format ten, koncentrujący się na komentarzach do aktualnych wydarzeń politycznych i kulturowych, szybko zyskał na popularności. W grudniu 2013 r., Kolonko rozszerzył więc swoją działalność, uruchamiając kanał MaxTVNews, na którym kontynuował popularną serię "Odkrywanie Ameryki".

Rosnąca popularność w sieci sprawiła, że Kolonko coraz rzadziej pojawiał się w telewizji. Coraz odważniej także wypowiadał się na tematy związane z polityką. W końcu w 2019 r. postanowił sam zaangażować się w politykę i utworzył własny ruch obywatelski o nazwie #R Revolution. Dziennikarz uruchomił nawet Komitet Wyborczy Wyborców Patriotyczna Rewolucja Maxa Kolonko na wybory parlamentarne, który ostatecznie nie zarejestrował list w żadnym z 41 okręgów wyborczych.

Mimo tego początkowego niepowodzenia Kolonko nie miał jednak zamiaru się poddawać. W 2020 r. dziennikarz ogłosił swoją kandydaturę na urząd Prezydenta RP. Nie udało mu się jednak zebrać wymaganej liczby 100 tys. podpisów, aby móc oficjalnie startować w wyborach prezydenckich.

Niedługo później, niezłomny w swoich politycznych aspiracjach Kolonko, sam ogłosił się prezydentem Polski, a następnie prezydentem Stanów Zjednoczonych Polski. W swoich wypowiedziach z tamtego okresu podważał z kolei legalność wyboru Andrzeja Dudy na urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, nazywając go uzurpatorem i przestępcą.

Duże kontrowersje wywołuje dziś także jego postawa wobec wojny w Ukrainie. Od początku rosyjskiej agresji Kolonko krytykuje polskie władze i ich wsparcie dla Ukrainy. Znieważa także prezydenta Ukrainy, Wołodymyra Zełeńskiego i nie ukrywa swojego poparcia dla Władimira Putina. Fascynacja Kolonki Putinem nie jest jednak nowym zjawiskiem. Już w styczniu 2014 r., tuż przed rosyjską agresją na Ukrainę i aneksją Krymu, na swoim kanale MaxTV ogłosił Putina Człowiekiem Roku.

"Zamknął się w niszy internetowych trolli i freaków. Wyjść z tego świata, gdyby kiedyś chciał, będzie mu bardzo trudno. Raz jest kaznodzieją, raz prezydentem Stanów Zjednoczonych IV Republiki Polskiej, raz handlarzem poświęconych swojej osobie koszulek i gadżetów. Poucza, obraża, wrzeszczy. Znamy to skądinąd ze świata amerykańskich internet celebrities" — ocenił Kolonkę w 2022 r. Bogusław Chrabota, redaktor naczelny "Rzeczpospolitej", cytowany przez press.pl.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych.

Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku, Instagramie, YouTubie oraz TikToku.

Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: [email protected].