Mariusz Max Kolonko to były korespondent TVP i TVN w Stanach Zjednoczonych. Od ponad 10 lat nagrywa swoje programy w sieci. W 2015 r. wyrażał gotowość ubiegania się o fotel prezesa TVP, a w 2019 r. próbował stworzyć formację polityczną #R Revolution, ale jego komitet przed wyborami nie zebrał wymaganej liczby podpisów. W 2020 r. ogłosił się... prezydentem.
W lipcu minionego roku słowa Kolonki, które można uznać za groźby śmierci, wywołały natychmiastową reakcję i zaniepokojenie.
— mówił na nagraniu dziennikarz.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Skiba w komunikacie dla prasy podkreślił, że "wdrożone zostały poszukiwania ogólnopolskie podejrzanego". Śledczy dążą do ustalenia dokładnej lokalizacji byłego dziennikarza na terenie USA, by "można było skierować wniosek o przeprowadzenie czynności procesowych z podejrzanym w najbliżej położonej placówce konsularnej RP".
Zobacz także: Jolanta Kwaśniewska punktuje Agatę Dudę. Nie miała dla niej litościDalszy ciąg materiału pod wideo
Czy jednak rzeczywiście Mariuszowi Max Kolonko może grozić deportacja do Polski i więzienie? O tym mówi nam amerykanista Wojciech Kwiatkowski.
— stwierdza.
— Wolność słowa to w USA świętość. Mówi o tym m.in. orzeczenie Brandenburg v Ohio z lat 60., zgodnie z którym wypowiadanie słów, które nie mogą spowodować jawnego i bezpośredniego niebezpieczeństwa (clear and present danger), nie jest karane. Inaczej sprawa by się miała, gdyby Kolonko np. wyjechał na wakacje do Kanady czy innego państwa, z którym umowa jest inna i mogą być inaczej regulowane kwestie dotyczące ekstradycji — dodaje Kwiatkowski.
MW Media
Mariusz Max Kolonko
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych. Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku, Instagramie, YouTubie oraz TikToku.
Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: [email protected].