Janowicz przekazał radosne wieści. On i Domachowska mają co ...
Partner merytoryczny: Eleven Sports
Marta Domachowska i Jerzy Janowicz w kwietniu tego roku stanęli na ślubnym kobiercu i powiedzieli sobie sakramentalne "tak". Jak się okazuje, małżonkowie w tym roku na brak wrażeń nie mogą narzekać - na kilka dni przed końcem grudnia 34-latek przekazał światu radosne wieści i zdradził, że wkrótce on i jego małżonka zostaną rodzicami po raz drugi. Ujawnił przy okazji płeć kolejnego dziecka.
Jerzy Janowicz i Marta Domachowska/Marek Lasyk /Reporter
Marta Domachowska i Jerzy Janowicz już od ładnych paru lat tworzą jedną z najpopularniejszych sportowych par w polskich show-biznesie. Zakochani zaczęli spotykać się w 2013 roku, a połączyła ich oczywiście miłość do tenisa. W 2019 roku na świat przyszedł ich pierwszy wspólny potomek - wówczas była tenisistka urodziła syna, któremu nadano imię Filip.
W tym roku Domachowska i Janowicz postanowili zrobić kolejny poważny krok w życiu prywatnym i w kwietniu bieżącego roku stanęli na ślubnym kobiercu, gdzie powiedzieli sobie sakramentalne "tak". W tak ważnym dniu tenisowej parze towarzyszyli bliscy oraz znajomi, w tym m.in. Agnieszka Radwańska i Dawid Celt.
Jasmine Paolini: Nie da się powtórzyć 2024 roku. WIDEO/AP/© 2024 Associated Press
Jerzy Janowicz i Marta Domachowska spodziewają się dziecka. 34-latek zdradził płeć
Małżonkowie cenią sobie prywatność i raczej stronią od blasku fleszy, od czasu do czasu jednak robią wyjątki i dzielą się ze światem nowinkami z życia prywatnego. Tak było i tym razem. Janowicz w sobotni poranek zjawił się w studiu programu śniadaniowego “Halo tu Polsat" i przekazał radosne wieści. Jak się okazało, w przyszłym roku on i jego małżonka znów zostaną rodzicami. Zdradził przy okazji płeć swojego kolejnego potomka.
"Mój syn będzie miał siostrę. Możemy grać już w miksta" - ogłosił, pozwalając sobie na żartobliwy komentarz.
34-latek zdradził przy okazji, że jego syn zaraził się od niego i żony miłością do tenisa i rozpoczął już treningi. Co ciekawe, z wyboru potomka Janowicz nie jest do końca zadowolony. Jak stwierdził, życie zawodowego tenisisty bardzo często wiąże się z wieloma problemami zdrowotnymi i kontuzjami. "To nie jest przyjemny sport, jeżeli chodzi o zawodowy wybór, biorąc pod uwagę np. kontuzje, z którymi ja się mierzyłem. Wiem, że to może niestety skończyć się tragicznie" - oznajmił. Czy pięcioletni Filip ostatecznie pójdzie w ślady rodziców i będzie reprezentował nasz kraj na arenach międzynarodowych? Przekonamy się za kilkanaście lat.
Marta Domachowska/Wojciech Kubik/East News
Zobacz także