Maryla Rodowicz o wakacjach nad Bałtykiem. To ją spotkało na plaży

Nagrywa nowe utwory i bardzo dużo koncertuje. Tego lata legenda polskiej estrady występów ma wyjątkowo dużo.

Maryla Rodowicz szczerze o swoich wakacjach

—Wakacji raczej nie będę miała, przede mną praca, praca, praca. Nigdzie się nie wybieram, ale przyznam, że jak mam wypoczywać, to tylko u siebie w ogrodzie. To jest dla mnie najlepsza miejscówka — mówi nam Maryla i przyznaje, że ani Bałtyk, ani egzotyczne wyprawy, wcale jej nie korcą. – Mój ogród jest najlepszy, jak patrzę na moje drzewa to wypoczywam i jestem szczęśliwa—stwierdza piosenkarka.

Dlaczego Maryla, którą stać na ekskluzywne wakacje wśród palm, woli trawę i rodzime drzewa w swym ogrodzie? I dlaczego legendarna piosenkarka ani myśli wyrwać się na kilka dni nad polskie morze? – Jestem zbyt rozpoznawalna, znalezienie nad Bałtykiem jakiegoś miejsca, gdzie nie ma ludzi, jest niemożliwe. A bycie w znanych ośrodkach jest krępujące. To nie byłyby wakacje. Nie mogłabym się zrelaksować, czując, że jestem obserwowana – mówi nam Maryla Rodowicz. – Nawet zagraniczny wyjazd nie gwarantuje mi intymności. Polacy podróżują, są teraz wszędzie. Pewnie bym się nie opędziła od zaczepiających, którzy chcą zdjęcie lub autograf i po cichu mi się przyglądają. Pozostaje mi więc mój taras z wygodnym leżakiem, książką i moją zielenią. Tam nikt mi nie przeszkadza — śmieje się Rodowicz.

Maryla Rodowicz obraziła się na Biało-Czerwonych? "Nie zaśpiewam"

Maryla Rodowicz miała poważne problemy na scenie. "Cały czas sprawdzałam..."