Zmarł Michał Dąbrowski. Podwójny medalista paraolimpijski był ...
14.11.2024 06:04
Aktualizacja: 14:51 14.11.2024
W wieku 38 lat zmarł dwukrotny medalista igrzysk paraolimpijskich w Paryżu w szermierce na wózkach Michał Dąbrowski - poinformował Polski Związek Szermierczy (PZSzerm). Od 2023 roku walczył z nowotworem przewodów żółciowych wewnątrzwątrobowych.
Zmarł podwójny medalista paraolimpijski z Paryża Michał Dąbrowski (autor: RDC)
W wieku 38 lat zmarł dwukrotny medalista igrzysk paraolimpijskich w Paryżu w szermierce na wózkach Michał Dąbrowski. Informacja o śmierci szermierza na wózkach pojawiła się dzień po tym, jak został odznaczony przez prezydenta Andrzeja Dudę Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne osiągnięcia sportowe, za zasługi dla rozwoju i upowszechniania sportu paraolimpijskiego.
"Nasz Misio był dla nas wszystkich wzorem przyjaciela i zawodnika. Zawsze mogliśmy na niego liczyć. Nigdy nie odmawiał pomocy i starał się być wsparciem dla każdego z nas" - można przeczytać w komunikacie na oficjalnej stronie PZSzerm.
"Michał Dąbrowski nauczył nas, jak wiele można osiągnąć, mimo przeciwności losu. Dziękujemy Michałowi za tą piękną lekcję" - dodano.
Dwa medale w ParyżuPodczas igrzysk w Paryżu, mimo choroby, Dąbrowski wywalczył dwa medale w kategorii B - srebrny w szabli oraz brązowy w szpadzie.
Nowotwór zdiagnozowano u niego w listopadzie zeszłego roku. Natychmiast poddano go chemioterapii, ale by mieć szanse na wyleczenie zawodnik prowadził zbiórkę na nierefundowany lek. Udało mu się i leczenie było na tyle skuteczne, że był w stanie wystartować w stolicy Francji.
"Po zwycięstwie z Adrianem, gdy uświadomiłem sobie, że wrócę z Paryża z medalem, troszeczkę się rozkleiłem. Bo naprawdę ten rok był dla mnie tragiczny. Teraz jest dużo lepiej, bo lek naprawdę pomaga. Leczenie zadziałało. Bez niego nie byłoby mnie tutaj. Jestem bardzo wdzięczny wszystkim, którzy mnie wspierali" - mówił szermierz tuż po wywalczeniu paraolimpijskiego srebra.
Michał Dąbrowski sportowcem września na MazowszuMichał Dąbrowski został sportowcem września na Mazowszu w plebiscycie Polskiego Radia RDC. Dwukrotny medalista igrzysk paraolimpijskich w szermierce na wózkach wyprzedził napastnika Wisły Płock Łukasza Sekulskiego oraz zawodnika MMA Radosława Paczuskiego. W sierpniu był natomiast gościem Conrado Moreno w audycji „Życie jak w Madrycie”, gdzie opowiadał o swoich trudnych doświadczeniach.
- Szermierka zaczęła się właśnie dzięki wózkowi. Żeby nie wózek, to bym był pracownikiem w fabryce. Do szermierki nakłoniła mnie żona. W sumie wysłała, wyganiała mnie z domu, bo byłem po połamaniu. Wierzyłem jeszcze, że stanę na nogi. Ona poznała ciocię mojego obecnego trenera Grzegorza Pluty, który w tamtym czasie zakładał klub w Wołominie - mówił.
Jak przyznał w rozmowie z Conrado Moreno, na początku szermierka w ogóle mu nie odpowiadała.
- Wtedy myślałem, że to jest najgorsza rzecz, jaka może mnie spotkać, że żona mi każe to robić. Mówię "jejku, to była kara dla mnie". No ale mój trener jest konsekwentną osobą, dzwonił do mnie "przyjedź, przyjedź, przyjedź, przyjedź, przyjedź". Jeszcze żona zmuszała mnie do tego i jeździłem. Pierwsze trzy miesiące to była naprawdę katorga. Później ja zacząłem się przyzwyczaić do tego i z każdym następnym treningiem coraz bardziej to lubiłem. W tym momencie to jest moją pasją - tłumaczył.
Dąbrowski był zawodnikiem sekcji szermierki na wózkach Legii Warszawa oraz IKS Szermierka Wołomin. W jego dorobku medalowym, obok dwóch medali igrzysk paraolimpijskich, znajdują się medale mistrzostw świata i Europy.
Na wózku jeździł od 2014 roku, gdy podczas kładzenia dachu na domku na działce, pośliznął się, spadł i złamał kręgosłup, uszkadzając rdzeń kręgowy.
Czytaj też: Michał Dąbrowski sportowcem września na Mazowszu w plebiscycie Magazynu Sportowego Polskiego Radia RDC