50-letni Waltz określany jest jako "lojalista Trumpa". To emerytowany pułkownik "zielonych beretów", wojsk specjalnych US Army, który od 2018 r. zasiada w Izbie Reprezentantów jako deputowany z Florydy. W czasie kampanii wyborczej był jednym z głównych obrońców i orędowników Trumpa w sprawach dotyczących bezpieczeństwa w programach telewizyjnych.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Polityk obejmie jedną z najważniejszych ról w Białym Domu, jako główny — obok sekretarza stanu — urzędnik odpowiedzialny za politykę zagraniczną. Jest przewodniczącym podkomisji House Armed Services nadzorującej logistykę wojskową, a także członkiem specjalnej komisji ds. wywiadu.
Waltz wielokrotnie krytykował chińską aktywność w regionie Azji i Pacyfiku i wyraził potrzebę, aby Stany Zjednoczone były gotowe na potencjalny konflikt w regionie.
Mike Waltz chce "ponownej oceny" celów USA w UkrainieWaltz jest również członkiem republikańskiej grupy zadaniowej ds. Chin i argumentował, że wojsko amerykańskie nie jest tak przygotowane, jak powinno, jeśli dojdzie do konfliktu w regionie Indo-Pacyfiku.
Zobacz także: Drużyna Donalda Trumpa. Prezydent elekt nie żartuje. "Car granicy" to jasny sygnał dla milionów ludzi w USAJeśli chodzi o Ukrainę, Waltz powiedział, że jego poglądy ewoluowały. Po inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 r. wezwał administrację Bidena do dostarczenia Kijowowi większej ilości broni, aby pomóc mu odeprzeć siły rosyjskie. Ale w zeszłym miesiącu Waltz powiedział, że musi nastąpić ponowna ocena celów Stanów Zjednoczonych w Ukrainie.
Informację o potwierdzeniu przez Donalda Trumpa powołania Waltza na doradcę przekazał The Spectator Index.