W ofercie Voodoo Monkey znalazły się m.in. likiery, a także wódki — czysta i smakowe. Nazwa marki budzi skojarzenia z tzw. małpkami, czyli potoczną nazwą wódek o pojemności 100 ml. Jak czytamy na stronie producenta, misją marki jest "przedefiniowanie doświadczenia picia alkoholu", a jej celem "dostarczanie najlepszych smaków w kompaktowej formie". Nowy produkt spotkał się ze zdecydowaną reakcją. Kolorowe alkohole w tubkach do złudzenia przypominają opakowania, w jakich przechowuje się zdrowe musy kierowane do dzieci.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Zanim trafiły do sklepów stacjonarnych, produkty były już dostępne internecie. Na początku sierpnia interpelację w ich sprawie złożył poseł PiS Jan Warzecha. Zwrócił on uwagę, że trend prawdopodobnie zwiększy przypadkowe spożycie alkoholu przez osoby nieletnie.
Adam Ferency: To okropne, co zrobiłem. Trwa walkaMinisterstwo Zdrowia odpowiedziało, że zgodnie z obowiązującymi przepisami "napoje alkoholowe dostarcza się do miejsc sprzedaży tylko w naczyniach zamkniętych, z oznaczeniem nazwy producenta, rodzaju i ilości napoju oraz jego mocy", informuje "Fakt". Zgodnie z tymi wytycznymi, tubki są więc legalne. Interwencję w sprawie tubek z alkoholem w UOKiK złożyła senatorka Anna Górska. Wskazała ona m.in. na fakt, że produkt ze względu na łatwość przechowywania i spożywania poza kontrolą opiekunów może być konsumowany przez osoby niepełnoletnie.
Sprawa alkoholi w tubkach oburzyła opinię publiczną. "Ręce mi opadły"Sprawa oburzyła wiele osób w przestrzeni publicznej. — Faktycznie i nawet mają kształt tubek z musem dla dzieci. Z daleka trudno odróżnić — mówi w rozmowie z Onetem jedna ze sprzedawczyń w Starogardzie Gdańskim. Tam produkt jeszcze nie dotarł.
Aktor zbyt pijany, by wypowiedzieć kwestie. Naraził się prezydentowiDo sprawy na portalu X odniosła się lekarka Julia Pankiewicz. "Ręce mi opadły. Jak to się ma do walki o ograniczenie spożycia alkoholu przez obywateli Polski. Jak to się ma do redukcji szkód? Coraz zmyślniejsze kamuflowanie wódki spowoduje wnoszenie jej tam, gdzie być nie powinna" — napisała w mediach społecznościowych. Z informacji na stronie marki wynika, że za produkt odpowiada spółka akcyjna OLV. Ta sama, która jest producentem musów i smoothie Owolovo.
