Żołnierze NATO na Ukrainie? Rosja ostrzega przed konsekwencjami
- Te kraje (które chciałyby wysłać żołnierzy na Ukrainę - red.) muszą wciąż to pod uwagę w ich szacunkach i zapytać się, czy odpowiada to ich interesom, a także interesom obywateli ich krajów — podkreślił Pieskow.
Rzecznik Kremla zauważył też, że sugestia, iż zachodni żołnierze mogliby pojawić się na Ukrainie, to „nowy element”.
Czytaj więcej
- Generalnie, prawdopodobnie sam fakt omawiania możliwości wysłania określonych kontyngentów NATO na Ukrainę jest, oczywiście, bardzo ważnym, nowym elementem. Wszystkie inne elementy wystąpienia prezydenta Francji, Emmanuela Macrona, były już wyrażane w ten czy inny sposób, braliśmy je już pod uwagę - dodał Pieskow w kontekście wypowiedzi Macrona o konieczności przyspieszenia dostaw amunicji dla Ukrainy oraz o tym, że należy zrobić wszystko, by Rosja nie wygrała wojny na Ukrainie.
Rzecznik Kremla dodał, że Moskwa jest „świadoma stanowiska Macrona jeśli chodzi o konieczność zadania strategicznej porażki Rosji”.
- Odnotowaliśmy, że temat wysłania personelu wojskowego na Ukrainę jest rzeczywiście przedmiotem dyskusji i odnotowaliśmy, że jest szeroka gama opinii w tej kwestii, nie ma konsensusu. Kilka krajów uczestniczących w tym spotkaniu, które miało miejsce w Paryżu, zachowało dość przytomne szacunki dotyczące potencjalnego zagrożenia związanego z takim działaniem i potencjalnej groźby związanej z bezpośrednim zaangażowaniem w gorący konflikt, zaangażowaniem na polu walki — dodał Pieskow.