Prezydent Duda wystosował list do państw NATO. Ma propozycję
Duda ogłosił tę propozycję już przed miesiącem, tuż przed wyjazdem do USA na spotkanie z prezydentem Joem Bidenem. Teraz jednak sformułował ten apel na piśmie w formie listu, w którym wezwał wszystkie państwa należące do NATO do zwiększenia wydatków na obronność do 3 proc. Prezydent podkreślił, że rozmawiał już na ten temat z prezydentem USA i przedstawicielami amerykańskiego kongresu i odbiór był pozytywny.
— Jest dla mnie bardzo satysfakcjonujące, że moja propozycja spotkała się z dobrym odbiorem w USA, z wielką uwagą i zainteresowaniem. Przedstawiciele kongresu od razu przyznali mi rację, że jest to dzisiaj potrzebne. Nie zostało to też zanegowane w czasie rozmów w Białym Domu. Także wielu polityków państw NATO już z aprobatą się o tej propozycji wypowiedziało — powiedział Duda na konferencji prasowej.
Dodał, że Rosja wzmacnia się, rozbudowuje swój potencjał militarny. — Rosja wydaje jedną trzecią swojego PKB na obronność, buduje wielką armię, tworzy nowe dywizje i stanowi zagrożenie dla nowego świata. Nie mam żadnych wątpliwości, że Sojusz Północnoatlantycki musi na to reagować — nie tylko nie dopuszczając do tego, by Rosja na Ukrainie nie wygrała, a więc wspierać Ukrainę finansowo i militarnie, ale też wolny świat powinien umacniać swoją obronność. Skończyły się czasy spokoju, armie są bardzo potrzebne — stwierdził Duda.
Prezydent podkreślił, że swój list napisał z okazji 75. rocznicy podpisania paktu północnoatlantyckiego, na podstawie którego powstało NATO. Polska przystąpiła do NATO w 1999 r.