Neymar wrócił po roku i znów dramat. "Lekarze mnie ostrzegali"

5 lis 2024
Neymar

Neymar przeżywa w ostatnich miesiącach prawdziwy koszmar. Tuż po hitowym transferze do Al-Hilal doznał kontuzji, która wykluczyła go z gry na rok. Pod koniec października wrócił na boisko, natomiast w kolejnych spotkaniach znów nie pojawił się nawet na ławce rezerwowych. Aż do poniedziałku. Nie przebywał jednak na boisku zbyt długo, gdyż poczuł ból, który zmusił go do zmiany. Teraz sam zainteresowany zabrał głos w mediach społecznościowych.

Nieco ponad rok temu, dokładnie 18 października 2023 roku, Neymar zerwał więzadło i uszkodził łąkotkę w lewym kolanie. Stało się to dwa miesiące po tym, jak Al-Hilal wyłożyło 90 milionów euro i wykupiło go z PSG. Brazylijczyk zdążył wystąpić w zaledwie pięciu meczach, a przez następne 12 miesięcy był wyłączony z gry. Ostatnio widać było, że znajduje się już w dużo lepszej formie, kiedy choćby gościł na meczu WTA Finals w Rijadzie między Jasmine Paolini a Jeleną Rybakiną.

Zobacz wideo Siatkarki DevelopRes Rzeszów pokonały PGE Grot Budowlane Łódź i pozostają niepokonane w lidze. Agnieszka Korneluk wybrana MVP

Neymar zabrał głos ws. stanu zdrowia. "To normalne"

Brazylijczyk pojawił się na murawie pierwszy raz po przerwie 21 października. Czekał na to 369 dni! Nie był to jednak długi występ, gdyż zaliczył zaledwie 14 minut. W kolejnych trzech spotkaniach nie pojawił się za to nawet na ławce rezerwowych. Aż do poniedziałku, gdy wszedł w 58. minucie meczu w Lidze Mistrzów AFC. Nie był w stanie dokończyć jednak spotkania.

"Otrzymał podanie w pole karne i starał się wyprzedzić rywali. Wystawił daleko nogę i jedynie musnął piłkę. Poświęcenie przepłacił urazem. Po chwili podszedł do linii bocznej, złapał się za tył prawego uda i wkrótce został zmieniony. Był ewidentnie zirytowany kolejnym urazem - po zejściu na ławkę nerwowo ściągał ochraniacze z nóg i rzucał nimi na boki" - relacjonowała Agnieszka Piskorz ze Sport.pl. Media sugerowały, że mogło dojść do naciągnięcia mięśnia dwugłowego, ale wciąż nie zostało to potwierdzone.

Tuż po zakończeniu spotkania Brazylijczyk zabrał głos, wyjaśniając, co się właściwie stało. - Poczułem skurcz, ale bardzo silny. Mam nadzieję, że to nic wielkiego. To normalne, takie rzeczy dzieją się po roku przerwy. Lekarze mnie ostrzegali, dlatego muszę zachować ostrożność i po prostu grać więcej - przekazał w mediach społecznościowych jego słowa Fabrizio Romano.   

Al-Hilal spisuje się w tym sezonie wybitnie. Nie poniosło dotąd żadnej porażki, jest liderem tabeli ligowej, a ponadto przewodzi również w tabeli zachodniej części Azjatyckiej Ligi Mistrzów. Najbliższe spotkanie rozegra w piątek 8 listopada, kiedy na własnym stadionie zmierzy się z Al-Ettifaq. Będzie to starcie w ramach Saudi Pro League.

Czytaj dalej
Podobne wiadomości