Olaf Scholz rozmawiał z Władimirem Putinem. Co powiedział ...
Przed rozmową
telefoniczną z Putinem Scholz rozmawiał z prezydentem Ukrainy
Wołodymyrem Zełenskim, poinformował go też o wynikach rozmów. Zadzwonił też do polskiego premiera Donalda Tuska. „Przed chwilą
odebrałem telefon od kanclerza Scholza, który zdał mi relację z
rozmowy z W. Putinem. Z satysfakcją przyjąłem informację, że
kanclerz nie tylko jednoznacznie potępił rosyjską agresję, ale że
powtórzył polskie stanowisko: nic o Ukrainie bez Ukrainy” –
napisał Tusk na Twitterze.
W połowie października o swojej decyzji - że telefon wykona – poinformował Bundestag. Zaznaczył wówczas w przemówieniu, że żadna decyzja nie zostanie podjęta bez udziału Ukrainy lub innych zachodnich sojuszników. - Oprócz wyraźnego wsparcia Ukrainy musimy także zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby dowiedzieć się, w jaki sposób możemy zapewnić, że ta wojna nie będzie trwała wiecznie – stwierdził Scholz w oświadczeniu rządu, skierowanym do Bundestagu.
Czytaj więcej
W minioną niedzielę, 10 listopada w wywiadzie dla niemieckiej telewizji ARD kanclerz zdradził więcej szczegółów. Powiedział m.in., że telefon wykona „wkrótce”. Dodał, że jest „odpowiedzialnym politykiem” i „nie robi tego sam”, dając do zrozumienia, że musi porozumieć się z europejskimi partnerami i uzyskać wspólne stanowisko. Stwierdził, że rozmowa taka "wymaga licznych kontaktów i rozmów z wieloma innymi osobami”.
W wywiadzie dla ARD powiedział, że o sytuacji trzeba rozmawiać także z Ukrainą.