Rafał był owocem szalonej miłości, która z czasem zamieniła się w chłodną, czasem bardzo napiętą relację. Stosunki byłych małżonków uległy pogorszeniu, gdy Olbrychski wydał swoje wspomnienia. Nagle milcząca Dzienisiewicz gorzko podsumowała ich związek, opowiadając przy okazji o synu.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
— Za wszystko płacą dzieci. I to jest bardzo poważny problem. Dlatego byłam ogromnie zmartwiona, gdy Rafał tak wcześnie założył rodzinę — wyznała aktorka i reżyserka na łamach "Vivy!" z końcówki lat 90., dodając, że "nie przeczuwała sukcesu tej decyzji". Młody gwiazdor ożenił się z Agatą Strzępek, która urodziła mu bliźnięta.
Afa Pixx/Zenon Żyburtowicz / PAP
Chrzciny wnuków Daniela Olbrychskiego i Moniki Dzienisiewicz
— podsumowała Dzienisiewicz decyzję jedynaka.
Zobacz również: Zapomniane pary polskiego show-biznesu. Z ich miłości nic nie zostałoPytana przez dziennikarkę, kto głównie go wychowywał, nawet się nie zastanawiała: "Oczywiście, że ja". Można było przeczytać, że ojciec przelotnie pojawiał się w jego życiu.
— oceniła z rozbrajającą szczerością. Podobno swoją nieobecność Olbrychski wynagradzał prezentami i wycieczkami, choć zdaniem eksżony "prawie zawsze dawanymi w nieodpowiednim momencie". Raz zabrał pociechę do Nowego Jorku, choć opuściła się w nauce. Mimo wszystko jednak "rozgrzeszyła" dawną miłość, tłumacząc, że "każdy wybitny artysta jest przede wszystkim zakochany w sobie".
W rozmowie nie zabrakło też refleksji reżyserki nad własną relacją z dzieckiem, określając kontakty jako trudne. Wynikało to z faktu, że oboje "byli gwałtowni". — Ale kocham go bardzo — podkreśliła dumna matka. — Nie znam żadnego chłopaka w jego wieku, który potrafiłby tyle czasu i uczucia dać swoim dzieciom (...) — chwaliła Rafała, wówczas 21-letniego rozwodnika.