Rozłam w partii Razem. Ugrupowanie opuściło 27 osób

2 godziny temu

Dzisiaj, 24 października (11:22)

Partia Razem - Figure 1
Zdjęcia RMF 24

Aktualizacja: 17 minut temu

"Wraz z Anną Górską, Darią Gosek-Popiołek, Dorotą Olko oraz Joanną Wichą podjęłyśmy decyzję o opuszczeniu partii Razem" - poinformowała w czwartek Magdalena Biejat, wicemarszałek Senatu, od 2022 roku współprzewodnicząca partii Lewica Razem. Polityczki przekazały, że pozostaną w klubie Lewicy, jednak nie zapisują się do żadnej partii. Po południu partia Razem wydała oświadczenie, w którym poinformowała, że ugrupowanie opuściło dziś 27 osób.

Pięć posłanek Razem opuszcza partię. Poinformowała o tym w czwartek Magdalena Biejat na platformie X. Polityczki wydały wspólne oświadczenie.

"W partii Razem dzieliła nas fundamentalnie wizja tego, jak chcemy działać w polityce. Uważamy, że trzeba robić wszystko, żeby zmieniać otaczającą nas rzeczywistość tu i teraz. Nie za rok, nie za dwa, nie w kolejnej kadencji - dziś. Wierzymy, że naszym zadaniem jest załatwiać konkretne sprawy, że jako polityczki i politycy mamy obowiązek nie ograniczać się do krytyki, ale po prostu działać (...). Dwa ostatnie tygodnie pokazały, że Lewica w koalicji rządzącej, dalekiej od naszych marzeń, może mówić własnym głosem" - napisały Magdalena Biejat, Anna Górska, Daria Gosek-Popiołek, Dorota Olko i Joanna Wicha.

"Uważamy, że naszą odpowiedzialnością jest ten głos wzmacniać. Im silniejszy klub parlamentarny Lewicy, tym silniejsza lewica w rządzie. Nasz cel jest jasny - realizacja jak największej części naszych postulatów jeszcze w tej kadencji" - dodały polityczki.

Przekazały również, że pozostaną w klubie Lewicy, jednak nie zapisują się do żadnej partii. "Stworzymy platformę, która ułatwi wspólne działania" - zapowiedziały.

"Wychodzimy, bo chcemy realnie walczyć o lepsze życie dla wszystkich, o równość, mieszkania i pociągi, o pracowników i rolników. O Polskę na jaką wszyscy zasługujemy. Na taką walkę umawialiśmy się z wyborcami. Nasze serca są po lewej" - napisała na platformie X Anna Górska, która do tej pory była członkinią Zarządu Krajowego partii Razem.

"Gratuluję odwagi, życzę siły i cieszę się na dalszą wspólną pracę" - napisała na X Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej.

"To bardzo dobra decyzja dla Polski i polskiej Lewicy" - skomentował decyzję posłanek Robert Biedroń, współprzewodniczący Nowej Lewicy.

Parlamentarzystki wypowiedziały się także na krótkiej konferencji. Jest jasne, że Adrian Zandberg i część parlamentarzystów Razem chcą opuścić klub Lewicy i przejść do ław opozycji. Ta decyzja właściwie już zapadła, a zbliżający się kongres (który odbędzie się w nadchodzący weekend - przyp. red.) ma po prostu ją przypieczętować - powiedziała Magdalena Biejat.

Decyzję o opuszczeniu partii Razem Magdalena Biejat komentowała także w internetowym Radiu RMF24.

Wierzymy w taką drogę, w której nie wybiera się polityki recenzowania innych, tylko godzi się na to, że czasem będzie trzeba współpracować z osobami, z którymi nam nie po drodze, czasem trzeba będzie iść na kompromisy, ale wykorzystuje się wszystkie dostępne narzędzia do tego, żeby realizować ten program, z którym szliśmy do wyborów - mówiła w rozmowie z Michałem Zielińskim.

Jak wyjaśniała, parlamentarzystki "nie chciały brać udziału w dalszych wewnętrznych przepychankach".

Sprawę skomentowało także ugrupowanie. "Partia Razem była, jest i będzie partią lewicy społecznej. Niezależną i demokratyczną" - napisano.

Przedstawiciele ugrupowania podkreślili, że Polska potrzebuje siły stojącej po stronie pracowników, konsekwentnie broniącej praw człowieka. "Dziś, gdy rząd mówi o prawach człowieka językiem skrajnej prawicy, forsuje budżet uderzający w pracowników i publiczną ochronę zdrowia, Polska bardziej niż kiedykolwiek potrzebuje partii, która stawia interes społeczeństwa ponad interesy polityków" - podkreślono.

Jak poinformowano, partię opuściło dziś 27 osób. "Pozostają w niej blisko trzy tysiące członków, którzy nadal wierzą, że program, który obiecaliśmy wyborcom, jest ważniejszy niż stanowiska i osobiste kariery" - zaznaczono.

"Razem to strategiczna rezerwa polskiej demokracji. Nie dopuścimy do tego, by jedynym krytycznym głosem wobec rządu Tuska był głos skrajnej prawicy. To prosta droga, by po kolejnych wyborach do władzy doszły PiS i Konfederacja. Rząd Tuska swoimi antyspołecznymi działaniami zawodzi kolejne grupy wyborców. Polska potrzebuje demokratycznej opozycji, broniącej dobra wspólnego, sprawiedliwości społecznej i praw człowieka" - piszą przedstawiciele partii Razem.

Jak zaznaczyli, "w weekend odbędzie się kongres, podczas którego zdecydujemy o przyszłości partii".

"Po tym wydarzeniu wspólnie ze strukturami partii w całej Polsce, samorządowcami Razem, zaprzyjaźnionymi organizacjami i ruchami społecznymi będziemy dalej budować niezależną i odważną lewicę społeczną. Razem jesteśmy silniejsi — jako pracownicy, obywatele, społeczeństwo" - przekazano.

Na platformie X wsparcie dla partii deklarują jej działacze. "Nigdzie się nie wybieram. Zostaję tam, gdzie bije serce polskiej lewicy" - informuje Ilona Czerwińska, działaczka ze Śląska.

"Jeżeli niezależnej lewicy zabraknie, to na rozczarowaniu rządem zyskają wyłącznie PiS i Konfederacja. To fatalny scenariusz dla Polski" - pisze poseł Maciej Konieczny, współzałożyciel Razem.

Po jeszcze więcej informacji odsyłamy Was do naszego internetowego Radia RMF24 Słuchajcie online już teraz!

Radio RMF24 na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.

Czytaj dalej
Podobne wiadomości
Najpopularniejsze wiadomości tygodnia