Paulina MATYSIAK we „Wszystko co Najważniejsze”

Dnia 2 października urodziła się Paulina MATYSIAK, posłanka na Sejm RP IX i X kadencji, wiceprzewodnicząca Parlamentarnego Zespołu „Tak dla rozwoju. CPK – Atom – Porty” oraz Komisji Infrastruktury, autorka cyklu cotygodniowych felietonów Pisane lewą ręką, ukazujących się w każdą sobotę we „Wszystko co Najważniejsze”. Redakcja przypomina z tej okazji wybrane teksty autorstwa Pauliny MATYSIAK, które są dostępne na łamach portalu WcN.

Paulina Matysiak - Figure 1
Zdjęcia Wszystko co najważniejsze
Pisane lewą ręką

.Pisane lewą ręką to cykl cotygodniowych felietonów Pauliny MATYSIAK. Autorka podejmuje w nich tematy związane m.in. z mieszkalnictwem, kryzysem powodzi czy bieżącą sytuacją polityczną w kraju.

W tekście „Testament demokracji walczącej” Paulina MATYSIAK pisze, że „wczoraj PiS zachowywał się, jakby jutra miało nie być. Dziś jakby jutra miało nie być zachowuje się PO. Zapowiadana depisyzacja państwa na razie ogranicza się do pisyzacji Platformy”. Dodaje, że „Walka o kształtowanie prawa w Polsce zaczęła przypominać serial: dzieli się na sezony. Inaczej wyglądało prawo gdy rządził PiS, inaczej wygląda, gdy rządzi PO, a prezydentem jest Andrzej Duda. Nietrudno zgadnąć, że jeśli w następnych odcinkach pojawi się  prezydent, który będzie się wywodził z PO, to problem kontrasygnat i kompetencji prezydenta magicznie zniknie. Obawiam się jednak, że tak prowadzony serial nie może zakończyć się happy endem”.

.W felietonie pt. „Zamiast Ministerstwa Rozwoju i Technologii mamy w Polsce Ministerstwo Deweloperów i Landlordów” Paulina MATYSIAK pisze, że „jeśli ktoś dopatruje się niejawnych sił, które potajemnie rządzą krajem z cienia, to powinien odwrócić swój wzrok od mafii, służb i lóż, a skierować go w stronę deweloperów. Nie ma znaczenia, kto rządzi, lobby deweloperów zawsze chodzi za swoimi interesami. Pilnuje, by nie było stratne na wprowadzanych rozwiązaniach, zachęca do dopłat, bo przecież dorzucone środki wpadną na ich konta”.

Posłanka przekonuje, że „jeśli państwo nie zacznie interweniować na poważnie, kryzys mieszkaniowy nie zostanie rozwiązany. Żaden prywatny inwestor nie zlituje się nad tymi, którzy mniej zarabiają, i nie obniży ceny za metr. Rynek sam się nie wyreguluje. Gdyby tak miało być, problemu z dostępem do mieszkań by nie było. A problem jest…”.

„Często piszę i mówię o polaryzacji pomiędzy PO i PiS-em. Jak widać, gdy do gry wchodzi tajna siła w postaci Rzeczpospolitej Deweloperskiej, obie partie nie mają problemów, żeby zgodnie współpracować i mówić jednym głosem. Polaryzacja jest dla Was, Szanowni Państwo. Zgoda i działanie dla wspólnego (a w tym przypadku przede wszystkim – własnego) dobra jest dla deweloperów” – pisze Paulina MATYSIAK.

.W artykule „Liberalne myślenie nie sprawdza się w kryzysie” Autorka wyraża przekonanie, iż „trzeba zrozumieć, że budowana dziś infrastruktura będzie odpowiadać na wyzwania pojawiające się w kolejnych dekadach. Zbiornik Racibórz Dolny uratował Wrocław. Inwestycje takie jak CPK lub elektrownia jądrowa mogą za wiele lat pomóc w przetrwaniu kryzysu i uratować Polskę”. 

„Często powtarzany truizm, że nie da się wygrać z naturą, jest co najwyżej ideologiczną podbudową bezczynności. Sprawne państwo jest od tego, żeby przewidywać zagrożenia i łagodzić ich skutki” – twierdzi Paulina MATYSIAK.

Dodaje, że „substytutem państwa nie jest Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, a substytutem premiera – Jerzy Owsiak. I że państwo ma środki i możliwości, żeby pomagać poszkodowanym. Nie musi w tym celu wzywać na pomoc organizacji, która nie dysponuje nawet promilem jego budżetu”.

„Liberalne myślenie przyzwyczaiło nas do tego, że systemową państwową aktywność można zastąpić indywidualnymi odruchami serca. Trzeba jednak pamiętać, że bogactwo i bezpieczeństwo zapewnia ludziom sprawne państwo, a nie poleganie na solidarności zwykłych ludzi” – pisze Paulina MATYSIAK.

Pocztówki z historią

.Na łamach „Wszystko co Najważniejsze” dostępny jest również cykl „Pocztówki z historią” autorstwa Pauliny MATYSIAK. Jak dotąd ukazało się 29 odcinków.

„Dziś pocztówki to rarytas i rzadkość. Większość osób, które otwierają swoje skrzynki pocztowe, wyjmuje z nich rachunki i ulotki reklamowe. Kartka pocztowa to niecodzienność, ukłon w stronę dawnych czasów. Każda pocztówka niesie w sobie jakąś opowieść – niekiedy o miejscu, z którego została wysłana, czasem to historia człowieka, który kartkę wysyła. Każda otrzymana przeze mnie pocztówka sprawia, że na chwilę się zatrzymuję i myślami przenoszę gdzieś indziej” – pisze Paulina MATYSIAK.

„Opowiem Wam dziś historię Leopolda Hawelki, który wraz ze swoją żoną – Josefine, założył Café Hawelka. Stała się ona jedną z najsłynniejszych wiedeńskich kawiarni, porównywanych do paryskich Les Deux Magots czy Café de Flore. Café Hawelka otwarto w 1939 roku, ale już po roku działalności musiała zostać zamknięta – właściciel Leopold został powołany do Wehrmachtu. Po jego szczęśliwym powrocie (przeżył walki o Stalingrad) kawiarnia została uruchomiona na nowo. Był to ciężki czas dla Austrii, która została podzielona na cztery strefy okupacyjne, borykała się także z wieloma problemami gospodarczymi i ekonomicznymi. Nic dziwnego, że Café Hawelka była przystanią, do której chętnie trafiali artyści i intelektualiści. Swoje triumfy kawiarnia święciła w latach 50. i 60. XX wieku” – pisze Autorka.

„Wnętrze Café Hawelka ukazane jest na pocztówce, którą otrzymałam, w ramach projektu PostCrossing, od Claudii z Wiednia” – pisze Paulina MATYSIAK.

WszystkoCoNajważniejsze/SN

Materiał chroniony prawem autorskim. Dalsze rozpowszechnianie wyłącznie za zgodą wydawcy. 2 października 2024

Czytaj dalej
Podobne wiadomości