Kurzajewski pozwał Smaszcz. Zaskakujące zachowanie Pauliny w ...

Data utworzenia: 9 października 2024, 11:05.

Medialna przepychanka między byłymi małżonkami: Pauliną Smaszcz i Maciejem Kurzajewskim znalazła swój finał w sądzie. Prezenter pozwał byłą żonę, która w środę 9 października zjawiła się na rozprawie w Sądzie Okręgowym Warszawa-Praga. Jak podaje portal Pudelek, jej zachowanie było dość niepokojące.

Po rozwodzie Paulina Smaszcz nie szczędziła byłemu mężowi gorzki słów, opowiadając m.in., że nie zajmował się nią, gdy była poważnie chora. Jednak, gdy w październiku 2022 r. Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski ogłosili, że od dawna są parą, Smaszcz rozpoczęła medialną nagonkę na byłego męża. Co chwilę w mediach społecznościowych zamieszczała wpisy, w których ostro wypowiadała się na temat ich związku.

"Może wreszcie ktoś zauważy, że poziom zakłamania tej pary osiągnął taki szczyt manipulacji i okłamywania społeczeństwa jak ich pracodawca oraz agresywny portal plotkarski promujący pod niebiosa tę kłamliwą parę zdrajców. Ręka rękę myje" – napisała dla Plejady Smaszcz, w marcu 2023 r.

Była żona Macieja Kurzajewskiego zdecydowała się nawet złożyć pozwy. — Na razie czekają w sądzie dwa pozwy przeciwko byłemu mężowi w sprawie zatajenia przez niego faktów majątkowych i manipulacji finansowych przed rozwodem, na które zdobyliśmy dowody. Skupiam się na swoich synach, synowej, wnuczce i sobie — mówiła w rozmowie z Plotkiem.

Maciej Kurzajewski również zdecydował się zakończyć medialne przepychanki z byłą żoną w sądzie.

Jak podaje portal Pudelek, w środę 9 października w Sądzie Okręgowym Warszawa-Praga odbyła się rozprawa z powództwa Macieja Kurzajewskiego przeciwko Paulinie Smaszcz. Sprawa dotyczy naruszenia dóbr osobistych. W budynku sądu pojawiła się była żona Kurzajewskiego oraz jego siostra i mama. Maciej nie przyszedł na rozprawę.

"Przed salą rozpraw nie brakowało emocji. Jak relacjonuje nasz reporter, w pewnym momencie Paulina nie mogąc powstrzymać łez, opuściła salę i udała się do toalety. Wracając na nią, podeszła do siostry Macieja i szepnęła jej kilka słów na ucho. Po chwili mieszkająca na co dzień w Izraelu kobieta poinformowała zebranych dziennikarzy, że miała usłyszeć pogróżki od byłej żony brata. Małgorzata Kurzajewska-Zarinah powiedziała jednak, że i tak najbardziej martwi się o swoją mamę. Teresa Kurzajewska wyznała, że podczas spotkania na sądowym korytarzu również usłyszała od byłej synowej — delikatnie mówiąc — nieprzyjemne słowa" — czytamy na portalu Pudelek.

Pod budynkiem sądu udało nam się porozmawiać z Pauliną Smaszcz. — Nie będę komentować tego, co działo się na sali rozpraw — powiedziała w rozmowie z "Faktem".

Kolejny termin rozprawy przewidziany jest na połowę przyszłego roku.

Smaszcz i Kurzajewski idą do sądu? Jest oświadczenie

Paulina Smaszcz gorzko o tym, co zrobili Kurzajewski i Cichopek: Może jakiś ksiądz im wybaczy, ale Pan Bóg raczej nie

- / Fakt.pl

- / Fakt.pl

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji