Paulina Smaszcz nie pozostawia suchej nitki na byłym mężu. On ...

Data utworzenia: 20 listopada 2023, 17:40.

Paulina Smaszcz i Maciej Kurzajewski nie są już razem od dłuższego czasu. Mimo to dziennikarka atakuje dziennikarza w mediach społecznościowych po raz kolejny. Dla niej były mąż już nie istnieje. Smaszcz odpowiada internautom.

Kurzajewski odpowiada na atak ze strony byłej żony. Ma dla niej jedną radę

Post przedstawiał narysowaną postać kobiety, a przekaz był taki, że kobiety powinny być filarami dla swoich partnerów, gdy oni nie mają siły. Temu zdecydowanie sprzeciwiła się Smaszcz, pisząc:

"A jeśli ona nie ma sił? On szybko znajdzie inną. Bo po co mu słaba, bezsilna, chora kobieta?"

Jedna z obserwatorek skomentowała to słowami "nadal żałoba po mężu...". Smaszcz nie pozostawiła tego bez odpowiedzi.

"Mój były mąż nie umarł. Czas żałoby to czas po śmierci bliskiej osoby i ironizowanie z tego stanu jest nieludzkie, bo w życiu każdego z nas ktoś umiera lub umrze. Dlaczego wciąż myślą, że były mąż dla mnie istnieje? Nie, nie istnieje. O pozwach rozmawiają prawnicy. Jaki to ojciec, który matkę swoich dzieci anonsuje na policję lub nasyła prokuratora? Ocenę pozostawiam jego sumieniu i dzieciom" — napisała.

Tragedia złamała serce Pauliny Smaszcz. "Po pogrzebie nie wykasowałam jego numeru"

Maciej Kurzajewski i Katarzyna Cichopek za pomocą mediów społecznościowych często dzielą się wspólnymi chwilami, a z twarzy nie schodzi im uśmiech. Tę sielankę regularnie zakłóca była żona Macieja Paulina Smaszcz. Medialna afera z ich udziałem rozpoczęła się w 2022 r., kiedy poniekąd Smaszcz przyczyniła się do ujawnienia związku tych dwoje, składając wymowne życzenia urodzinowe Cichopek na Instagramie.

Od tamtej pory krytykuje swojego byłego męża, dostaje się też jego nowej partnerce.

Paulina Smaszcz grzmi o przeszłości w nowym wpisie i swojej sile. "Jestem babcią petardą!"

paulina.smaszcz / Instagram

paulina.smaszcz / Instagram

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji