Paweł Szopa reaguje na list gończy

16 dni temu
Paweł Szopa

Tymczasem brońca Pawła Szopy, mec. Bartosz Lewandowski zapowiedział złożenie zażalenia na decyzję sądu o tymczasowym aresztowaniu jego klienta. Według niego sąd wydał postanowienie "na posiedzeniu niejawnym, bez zawiadomienia, bez dopuszczenia obrońców do stanowiska", a to "niedopuszczalne".

Do redakcji Business Insider Polska trafiło natomiast oświadczenie Pawła Szopy. "Przez ponad pół roku od momentu, kiedy dowiedziałem się o prowadzeniu postępowania udzielałem wszelkich wyjaśnień i byłem w kontakcie z prokuraturą. Niestety wczoraj zapadła decyzja uwzględniająca zażalenie prokuratury na postanowienie o niezastosowaniu wobec mnie aresztu. Została podjęta podczas posiedzenia sądu, w którym uniemożliwiono udział moich obrońców. Pozbawiono mnie w ten sposób prawa do obrony i postawiono pod znakiem zapytania szanse na sprawiedliwy i uczciwy proces" — pisze twórca Red is Bad.

Zobacz również: List gończy za twórcą Red is Bad

"Nie chcąc uczestniczyć w medialnym przedstawieniu, za pośrednictwem moich obrońców złożyłem wniosek o wydanie listu żelaznego. Umożliwi mi on stawienie się przed sądem i złożenie szczegółowych zeznań. Mam nadzieję, że wniosek zostanie uwzględniony i będę mógł przedstawić wszystkie dowody, które znacząco odbiegają od przebiegu wydarzeń opisywanych przez media na podstawie przecieków" — pisze w oświadczeniu przedsiębiorca.

Czytaj także w BUSINESS INSIDER

Przypomnijmy, za twórcą marki odzieżowej Red is Bad Pawłem Szopą wystawiono list gończy. Wcześniej Sąd Okręgowy w Katowicach zatwierdził aresztowanie go na 90 dni.

Afera wokół przedsiębiorcy wybuchła w kontekście roli, jaką RARS odgrywała w zwalczaniu epidemii COVID-19 w Polsce. Onet wcześniej informował o podejrzeniach, że w czasach rządów Prawa i Sprawiedliwości doszło do nieprawidłowości w zarządzaniu publicznymi środkami, z udziałem twórcy "Red is Bad", który miał stać się dostawcą szerokiego asortymentu — od sprzętu ochronnego po agregaty prądotwórcze. Zlecenia dostawał bez przetargu. W ciągu zaledwie trzech lat na konta różnych spółek Szopy RARS przelać mogła nawet pół miliarda złotych.

Czytaj dalej
Podobne wiadomości