Metallica rozniosła PGE Narodowy. Muzycy zdobyli się na niezwykły ...

Zespół Metallica 6 i 7 lipca zagrał 11 na PGE Narodowym. Na każdy z koncertów zaplanowano inne setlisty Wybrałam się na niedzielny koncert grupy. Stadion był wypełniony po brzegi — widowisko podziwiali nie tylko wytrawni koneserzy metalu Koncert odbył się w ramach trasy koncertowej promującej ostatni album grupy James Hetfield podczas pożegnania obiecał, że nie każe na siebie długo czekać polskim fanom Więcej takich artykułów znajdziesz na stronie głównej Onetu

Całe rodziny, pary, wytrawni fani mocniejszego grania, nastolatki. Metallica w niedzielę zagrała drugi koncert na PGE Narodowym i przy muzycznym stole mogli posilić się wszyscy. Zespół jest w trasie "M72 World Tour", promującej album z 2022 roku "72 Seasons". W każdym miejscu muzycy grają dwa koncerty, każdy z nich ma inną setlistę. Muzyków do Warszawy zaprosiła agencja LiveNation.

Pogodne niebo w piątek, a w niedzielę... deszcz. James Hetfield, Kirk Hammett, Lars Ulrich i Robert Trujillo nie przejęli się złą aurą. Wręcz przeciwnie — zadbali o to, by na stadionie nikt nie odczuł chłodu. Scena w kształcie okręgu z przestrzenią dla fanów w środku robi ogromne wrażenie. Gra na stadionie w formacie 360 stopni pozwala obserwować wyczyny muzyków z niemal każdego zakątka trybun, a na ośmiu ogromnych telebimach można było z zapartym tchem podziwiać ruchy rąk gitarzystów.

Ogromną wagę przyłożono także do pirotechniki. Był dym, płomienie, a także efekty specjalne przypominające fajerwerki.

Przeczytaj także: Metallica oddaje hołd Korze na koncercie w Warszawie. "Szacun"

Pamiętacie, jak Metallika w Krakowie w 2018 r. zagrała "Wehikuł czasu" z repertuaru grupy Dżem? Tym razem na scenie również oddano hołd polskiemu artyście — gitarzysta Kirk Hammett i basista Robert Trujillo wykonali ponadczasowy przebój grupy Maanam, "Kocham Cię kochanie moje".

— powiedzieli muzycy, kierując głowę ku niebu. Stadion oszalał.

Niezwykły kształt sceny pomógł zachować szczególnie bliską więź muzyków z fanami. Osoby stojące zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz sceny mogły dotykać swoich idoli — z powodzeniem łapały też ich kostki do gitary.

Na PGE Narodowym rozbrzmiewał przede wszystkim materiał z najnowszego krążka muzyków. Z największych hitów grupy zagrano "Enter Sandman" oraz "Welcome Home (Sanitarium)". Nie ukrywam, liczyłam, że wraz z Jamesem Hetfieldem będę mogła wyśpiewać "Unforgiven" czy "Whiskey in the Jar". Jest to także kolejny powód, by ponownie spotkać się z grupą. Na koniec koncertu chłopaki obiecali, że nie każą na siebie zbyt długo czekać.

Bez wątpienia był to jeden z najlepszych koncertów, na jakich bawiłam się w ostatnich latach. Proszę tylko o więcej!

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych. Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku, Instagramie, YouTubie oraz TikToku.

Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: [email protected].