Ledwo skończył ostatni koncert, słaniał się z bólu. Słabł na oczach ...

Największą popularność i sympatię publiczności zyskał dzięki zespołowi Genesis, w którym występował. Phil Collins, który dzisiaj kończy 73 lata, zachwycał swoim talentem i osobowością. Niestety w ostatnim czasie coraz częściej mówi się o jego pogarszającym się stanie zdrowia. Jak dziś czuje się słynny muzyk?

Przez lata zachwycał na wielu scenach muzycznych, jednak w pewnym momencie jego stan zdrowia znacznie się pogorszył. Gdy w 2009 i 2015 roku przeszedł operację, nie spodziewał się, że wpłyną one na jego funkcjonowanie. Pierwsze poważne informacje o jego złym stanie zdrowia pojawiły się w 2007 roku, gdy doznał urazu kręgosłupa. W konsekwencji uszkodzone zostały zarówno nerwy w jego dłoniach, jak i nerwy w górnej części szyi. W międzyczasie złamał stopę, więc od jakiegoś czasu porusza się za pomocą laski bądź wózka inwalidzkiego.

Zaś w 2019 roku miał wypadek na jednym z koncertów. Do nieszczęśliwej sytuacji doszło, gdy artysta chciał usiąść na krześle, by obserwować, jak jego syn radzi sobie na scenie. Phil Collins jednak oparł się niefortunnie i upadł na ziemię.

Muzyk, który od wielu lat zmaga się z chorobą alkoholową i cukrzycą, przyznał: „Mam sporo problemów biorących się z niesprawności, co mnie denerwuje, bo uwielbiam grać na żywo", mówił w rozmowie dla BBC. I choć jeszcze w 2021 roku marzył, by zagrać na scenie, to musiał przekazać swoje obowiązki synowi, który odziedziczył po nim talent. „Jest to w pewnym sensie trochę wyzwanie, co jest bardzo denerwujące, ponieważ chciałbym grać tam z moim synem. Jednak z trudem trzymam pałeczki perkusyjne w dłoni, więc byłaby to dla mnie fizyczna bariera nie do przeskoczenia", tłumaczył.

Niestety w marcu ubiegłego roku media obiegła niezwykle smutna informacja. Przyjaciele Phila Collinsa przyznali, że ich kolega z zespołu już nigdy nie wystąpi. Tony Bank w rozmowie z Volture zdradził: „Nic już nam nie zostało. Studnia wyschła. Nie możemy już koncertować z powodu stanu Phila, więc to koniec", podkreślał z żalem. 

Natomiast Mike Rutherfor, basista z zespołu, w wywiadzie dla BBC Breakfast dodawał, że Phil Collins „teraz w domu czuje się dobrze i cieszy się życiem. Ciężko pracował przez te wszystkie lata. Myślę, że cieszy się czasem spędzonym w domu", mówił, podkreślając jednocześnie, że jego przyjaciel jest bardziej nieruchomy niż kiedyś.

CZYTAJ TEŻ: Po latach walki odzyskał spadek po Krystynie Sienkiewicz. Ukochaną ciocię upamiętnił w wyjątkowy sposób

Phil Collins z córką, Lily Collins

26 marca 2023 roku Phil Collins zwrócił się do fanów na pożegnalnym koncercie, który odbył się w legendarnej O2 w Londynie. „Dzisiejsza noc jest wyjątkowa. To ostatni przystanek naszej trasy i to już ostatni występ Genesis… Wciąż trudno nam uwierzyć, że przyszliście nas zobaczyć. Po tym wieczorze będziemy musieli znaleźć sobie prawdziwą pracę", wyznał. Fani jednak nie mieli wątpliwości, że na ostatnim koncercie Phil Collins bardzo cierpiał. „Zespół gra w niższych tonacjach, a Phil i tak nie daje rady. Fajnie się go słucha, gdy sobie rozmawia z publicznością, ale nie ma już tej energii podczas śpiewania. Widać było, jak krzywi się z bólu", twierdzili internauci.

Muzyk może liczyć na wsparcie nie tylko syna, ale też ukochanej córki — Lily Collins, która w 2022 roku opublikowała wzruszający wpis po koncercie ojca. „Dzisiejszy wieczór oznacza koniec pewnej epoki. Bycie świadkiem tego ostatniego koncertu było naprawdę życiowym wspomnieniem i wydarzeniem, które zachowam w moim sercu na zawsze", czytaliśmy wówczas. Zaś w ubiegłym roku z okazji jego urodzin dodała: „Jaki ojciec, taka córka. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin tato. Dziękuje ci za to, że jesteś ciągłą inspiracją, ciągłym śmiechem i ciągłą legendą. Bardzo cię kocham i świętuję dzisiaj twoje święto".

W tym roku również zamieściła archiwalną fotografię z ukochanym tatą, którą oprawiła pięknymi słowami. 

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Mąż Jadwigi Barańskiej przekazał tragiczne wieści. Wielka aktorka traci wzrok