PKW w trybie obiegowym rozpatruje sprawę PiS. "Tylne drzwi"
Kalisz podkreślił, że przewodniczący PKW chce, aby uchwała, którą wcześniej odroczono, została teraz przyjęta. W odpowiedzi na uwagę prowadzącego, że Marciniak "tylnymi drzwiami wprowadza" tę uchwałę, Kalisz potwierdził: "właśnie".
Państwowa Komisja Wyborcza w poniedziałek zdecydowała o odroczeniu obrad w sprawie sprawozdania komitetu wyborczego PiS do czasu systemowego uregulowania statusu prawnego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. Izba ta uznała skargę PiS na odrzucenie przez PKW sprawozdania komitetu wyborczego tej partii. Status Izby jest kwestionowany przez obecny rząd i część członków PKW.
Decyzja PKW o odroczeniu obrad wywołała dyskusję o jej prawomocności. Zgodnie z Kodeksem wyborczym uznanie skargi przez SN obliguje PKW do przyjęcia sprawozdania komitetu wyborczego, jednak status Izby, która podjęła tę decyzję, jest kwestionowany. PiS złożyło zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez pięciu członków PKW, którzy głosowali za odroczeniem posiedzenia. Decyzję PKW skrytykował także prezydent.
Minister finansów Andrzej Domański, odpowiedzialny za wypłatę dotacji podmiotowych i subwencji dla partii politycznych, w czwartek zaznaczył, że działa na bazie prawa i w jego granicach, a decyzje o wypłacie środków podejmuje w oparciu o uchwały PKW. "Ostatnia uchwała PKW, która stanowi instrukcję dla ministra, jest bardzo jednoznaczna i jest to uchwała z końca sierpnia" — dodał.