Na pomnik smoleński wszedł mężczyzna. Ma przy sobie broń?
- Teren jest zabezpieczony. Nikt nie ucierpiał - powiedział Jacek Wiśniewski.
Granaty hukowe przed pomnikiem smoleńskimOkoło godziny 16:30 mężczyzna zaczął schodzić z pomnika. Jak podaje miejskireporter.pl, kontrterroryści użyli wówczas granatów hukowych, aby zdezorientować i obezwładnić mężczyznę. Mężczyzna został ujęty przez funkcjonariuszy i odwieziony do siedziby Komendy Stołecznej Policji. Następnie na miejscu trwały jeszcze działania techników policyjnych dokumentujących działania policji i przeszukania bagażu mężczyzny.
Jak ustaliła stacja TVN24, mężczyzna, który wszedł na pomnik, to Krzysztof B. – ten sam człowiek, który 14 października 2023 roku udał się na plac Piłsudskiego z torbą, w której – jak twierdził – miał materiały wybuchowe. Później okazało się jednak, że w bagażu znajdowały się jedynie megafon i rzeczy osobiste.
Policja ostatecznie zatrzymała mężczyznę. ”Detonator”, o którym mówił, był długopisem z przyklejonym kablem.
Krzysztof B. usłyszał wówczas zarzut "stworzenia sytuacji mającej wywołać przekonanie o istnieniu zagrożenia". Akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany do sądu w maju tego roku.
Pomnik Ofiar Tragedii SmoleńskiejPomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku upamiętnia 96 ofiar katastrofy prezydenckiego Tu-154M w Smoleńsku z 10 kwietnia 2010 roku. Pomnik został zrealizowany przez Komitet Społeczny Budowy Pomników: Śp. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego oraz Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku według projektu artysty rzeźbiarza Jerzego Kaliny. Pomnik został odsłonięty 10 kwietnia 2018 roku.