Gra o stołek rzecznika praw dziecka. Wybór miał się dokonać w ...
Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Wybór kandydata miał się dokonać w zaciszu przyszłej koalicji rządowej. Może się skończyć grillowaniem w Sejmie podszytym napięciami wśród koalicjantów i społeczników.
Dziś mija termin zgłaszania kandydatów na stanowisko rzecznika praw dziecka – zdecydował marszałek Sejmu. Kadencja Mikołaja Pawlaka kończy się 14 grudnia. W koalicji panuje przekonanie, że skompromitował urząd i nie był dobrym obrońcą praw dzieci. A to oznacza, że nie powinien pełnić urzędu ani dzień dłużej. Tak by się stało, gdyby Sejm ociągał się z wyborem.
Plan na wyłonienie kandydata był prosty: koalicjanci chcieli wystawić wspólnie jedną osobę, by uniknąć spektaklu w Sejmie. W 2018 r. wybór rzecznika trwał cztery miesiące i pogrzebał czworo kandydatów (Pawlak był dopiero piątym wyborem). W piątek w tej sprawie naradzali się liderzy partii. Wbrew oczekiwaniom nie doszli do porozumienia. Decyzja w tej sprawie została przełożona do poniedziałku rano.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Przejdź do strony głównej