Ofensywa Ukrainy w obwodzie kurskim. Polecą głowy dowództwa ...

14 sie 2024
Putin

– Jeżeli Diumin nie tylko wypchnie przeciwnika, ale i stworzy ogromną „strefę sanitarną”, to można będzie wyobrazić sobie, jak wygląda następca (Putina – red.) – komentował rosyjski pisarz Zachar Prilepin, który osobiście uczestniczył w agresji przeciwko Ukrainie.

– Taka jest stawka, w pewnym sensie nie tylko wojskowa, a być może nawet historyczna – napisał na swoim profilu w Telegramie, sugerując tym samym, że Putin „testuje” swojego adiutanta.

Skierowanie Diumina do obwodu kurskiego ożywiło rosyjskich korespondentów wojennych kremlowskich mediów, którzy od kilku dni krytykowali sztab generalny i wojskowych za obecną sytuację w obwodzie kurskim.

– Cudownie. Gorąco popieram. Diumin jest człowiekiem Putina i nie pozwoli sobie czy komuś innemu oszukiwać prezydenta w raportach – komentował czołowy propagandysta wojenny Aleksander Sładkow, pracujący dla rządowej stacji Rossija 1.

Walerij Gierasimow wprowadził w błąd Putina? 

Nietrudno się domyślić, że mówiąc o „oszustwie prezydenta”, miał na myśli raport szefa sztabu generalnego Walerija Gierasimowa, który po rozpoczęciu ukraińskiej ofensywy napisał do Putina, że granicę Rosji przekroczyło jedynie tysiąc ukraińskich żołnierzy.

W tym samym czasie nawet media rządowe w Rosji podawały znacznie większe liczby. Co więcej, niezależni rosyjscy dziennikarze zauważyli, że resort obrony następnego dnia przekonywał Putina, że „przeciwnik stracił 660 wojskowych”. Z tego by wynikało, że nieco ponad 300 ukraińskich żołnierzy opanowało w ciągu kilku dni setki kilometrów kwadratowych obwodu kurskiego. Zaniżenie liczby uczestniczących w ofensywie ukraińskich żołnierzy nie było jedynym błędem Gierasimowa.

Czytaj dalej
Podobne wiadomości