Donald Tusk i Rafał Trzaskowski będą uczestniczyć w spotkaniu otwartym w Krakowie. Kilka godzin wcześniej w tym samym mieście pojawił się rzecznik PiS.
W poniedziałek 15 maja o godz. 17:30 w Krakowie rozpocznie się spotkanie otwarte Donalda Tuska i Rafała Trzaskowskiego z potencjalnymi wyborcami. Kilka godzin wcześniej w mieście pojawił się m.in. rzecznik Prawa i Sprawiedliwości. Rafał Bochenek w ostry sposób oceniał poziom wiarygodności politycznych rywali.
Bochenek przypomina wpis Trzaskowskiego. „Napisał, że będzie to katastrofa budżetowa”– W kontekście tego, jaką politykę prowadzi PO, mam tutaj post Rafała Trzaskowskiego, który bardzo brzydko się zestarzał. To jest post zamieszczony w 2015 roku, dokładnie 18 listopada po expose premier Beaty Szydło, wtedy kiedy premier zapowiedziała obniżenie wieku emerytalnego, wprowadzenie programu Rodzina 500+, podniesienie kwoty wolnej, darmowe leki dla seniorów, które również miały być w pierwsze 100 dni wprowadzone – rozpoczął rzecznik PiS.
– Wówczas Rafał Trzaskowski napisał, że będzie to katastrofa budżetowa. I mam déjà vu dzisiaj, ponieważ w kontekście zapowiedzi i efektów prac „Ula Programowego” PiS, tych zapowiedzi złożonych przez prezesa Jarosława Kaczyńskiego, po raz kolejny sytuacja się powtarza. To samo jest w PO, w TVN-ie, siana dezinformacja i manipulacja – powiedział Rafał Bochenek.
Rzecznik PiS nawiązał do propozycji programowych, które zostały przedstawione podczas weekendowej konwencji partii. – Program, który zapowiedzieliśmy, który jest efektem rozmów z Polakami na przestrzeni ostatnich tygodni, miesięcy, jak również tych rozmów w czasie debat i paneli eksperckich w ramach „Ula Programowego”... Są konkretne trzy obietnice i nasze zobowiązania, które na pewno zrealizujemy – zapewnił. Nowe postulaty dotyczą programu 500+, bezpłatnych leków, a także opłat za przejazdy samochodów osobowych na autostradach państwowych.
twitterCzytaj też:
Nowy pomysł PO na kampanię. „Oni mają miliardy w TVP, my mamy drużynę Tuska”Czytaj też:
Chłodne relacje PiS-u z Suwerenną Polską? „Premier się na to zgodził”