Rosjanie grożą Polsce. "Atak na Redzikowo jest nieunikniony"
Data utworzenia: 21 listopada 2024, 12:35.
Z Moskwy płyną niepokojące groźby. Baza w Redzikowie dołączyła do listy priorytetowych celów do potencjalnych ataków atomowych przez wojska rosyjskie. — Redzikowo samo się nie obroni. Znajdujące się tam wyrzutnie są do zupełnie innych celów — mówi "Faktowi" komandor porucznik rezerwy Maksymilian Dura. Ekspert Defence24.pl podkreśla, że taki atak jest nieunikniony. — W momencie, kiedy rozpocznie się konflikt, pierwsze co się robi, to się usuwa tego rodzaju systemy — dodaje.
Kreml umieścił Redzikowo na liście celów broni atomowej. Komandor porucznik rezerwy Maksymilian Dura uspokaja. Foto: Lt. Amy Forsythe/Naval Support Facility Redzikowo, Przemysław Świderski/Dziennik Bałtycki/Polska Pre / East NewsRzeczniczka rosyjskiego MSZ przekazała, że otwarcie amerykańskiej bazy obrony przeciwrakietowej w polskim Redzikowie prowadzi do wzrostu poziomu zagrożenia nuklearnego i jest to prowokacyjny krok ze strony Waszyngtonu.
Czytaj więcej tutaj: Polska miejscowość na rosyjskiej liście celów broni atomowej. Kreml już to ogłosił
Wyposażona w system Aegis Ashore baza w Redzikowie na Pomorzu stanowi część międzynarodowego systemu mającego chronić USA i Europę przed atakami rakietami balistycznymi. Moskwa dołączyła ją do listy priorytetowych celów do potencjalnych ataków atomowych.
Redzikowo na celowniku Rosjan. Rakieta doleci w kilkanaście minut— Baza jest na to gotowa, pod jednym warunkiem. Zależy, jaki to będzie atak. Jeśli to będzie rakieta balistyczna, to ona jest gotowa sama w sobie. Natomiast jeżeli chodzi o ataki rakietami taktycznymi, takimi jak Iskander, bo one mogą mieć głowicę jądrową lub rakietami Kalibr, to tutaj trzeba już wykorzystać obronę przeciwlotniczą. Mamy takie systemy. Pytanie, czy my mamy bronić bazy w Redzikowie jako Polska i nad tym trzeba się zastanowić. Było wiadomo od samego początku, jak była budowana ta baza, że ten atak nastąpi
— mówi "Faktowi" ekspert Defence24.pl komandor porucznik rezerwy Maksymilian Dura.
Zwraca w tym kontekście uwagę na kluczową kwestię — czy to będzie system zorganizowany przez Amerykanów, czy także przez Polaków. W drugim przypadku — jak wyjaśnia — konieczne byłoby wydzielenie z naszych środków systemów broniących nieba, bo ten system musi być broniony.
Redzikowo samo się nie obroni. Ekspert uspokaja. "Mamy systemy"— Redzikowo samo się nie obroni. Znajdujące się tam wyrzutnie są do zupełnie innych celów, one są do takich ataków generalnych. Amerykanie liczą natomiast, że Rosjanie będą omijać Redzikowo i ich samych jak ognia w momencie, kiedy nastąpi jakiś konflikt asymetryczny albo lokalny — dodaje.
W ocenie Kremla, otwarcie bazy przeciwrakietowej w Redzikowie "wpisuje się długoterminową destrukcyjną praktykę przyciągania infrastruktury wojskowej NATO do granic Rosji". Stąd groźby, że Redzikowo może zostać zaatakowane przez broń atomową.
— Taki atak jest nieunikniony, to nie ma o czym mówić. W momencie, kiedy rozpocznie się konflikt, to pierwsze co się robi, to się usuwa tego rodzaju systemy. Oczywiście jest to system strategiczny do zwalczania celów, rakiet balistycznych, kiedy zacznie się rzeczywiście wojna jądrowa. Ale to jest mało prawdopodobne, bo najpewniej to będzie wojna konwencjonalna, więc w związku z powyższym nikt na to nie będzie reagował — mówi ekspert.
Dura wyjaśnia, że szacowany czas lotu rakiety to kilkanaście minut.
— Na razie obwód królewiecki nie ma broni atomowej, natomiast można bardzo łatwo dostarczyć tam ładunki jądrowe, które będą wystrzeliwane przez rozlokowane tam systemy uzbrojenia. Taka możliwość istnieje. W związku z powyższym myślę, że mądrość zarówno Amerykanów, jak i też Polaków jest taka, że oni doskonale zdają sobie z tego sprawę, że będzie to cel pierwszorzędny. Baza w Redzikowie znajduje się bardzo blisko obwodu królewieckiego, więc zwykła rakieta taktyczna, taka jak Iskander, spokojnie sobie tam doleci
— dodaje
Ekspert przewiduje, że jeśli dojdzie do konfliktu zbrojnego, w który włączą się Stany Zjednoczone, na pewno ten system zostanie zaatakowany, o czym USA doskonale wiedzą. — Nie jest to żadne zaskoczenie. Praktycznie każde lotnisko polskie będzie wówczas atakowane bronią jądrową. Miejmy tego świadomość. Te groźby są na co dzień. Tak samo było w kwestii F-16 i kiedy powstawał hub logistyczny w Rzeszowie, że to będzie pierwszy cel. Ja do tego rodzaju deklaracji jest przyzwyczajony. Jeżeli zachodnie systemy przeciwlotnicze zostaną rozstawione w Redzikowie, to żaden system przeciwlotniczy, żaden system ofensywny, nie jest w stanie się przez to przebić — podsumowuje.
Polska baza celem potencjalnego ataku jądrowego Rosji. Generał tłumaczy, jak jest chroniona
Jarosław Kaczyński o bazie w Redzikowie. "Ograniczony sukces"
mon.gov.pl / X
Baza w Redzikowie celem ataku jądrowego? Rosja wysyła groźby.
/5@NSFRedzikowo / Facebook
Otwarcie bazy w Redzikowie.
Marek Borawski / KPRP
Podczas otwarcie bazy w Redzikowie obecny był m.in. Mark Rutte, sekretarz generalny NATO.
Lt. Amy Forsythe/Naval Support Facility Redzikowo / Materiały prasowe
Baza w Redzikowie na liście "priorytetowych celów" Rosji.
- / -
Budynek radarowy systemu Aegis Ashore w Rumunii.
Fakt i Fundacja Faktu ruszają z pomocą dla osób poszkodowanych podczas tragicznej powodzi, która dotknęła południe Polski. Możesz pomóc, robiąc przelew na rachunek zbiórki "Razem dla powodzian" 56 1240 6292 1111 0010 8942 9968 lub szybki przelew ze strony Fundacji Faktu.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji