Adam Eberhardt gościem Rozmowy w południe w RMF FM

8 maj 2023
RMF

"Ostatnie rosyjskie ataki na Ukrainę to taki wyraz bezsilności. Absolutna większość, jak nie wszystkie z dronów, zostały zniszczone przez ukraińską obroną przeciwlotniczą. Rosjanie biją głową w mur w Bachmucie. Mieli zdobyć to miasto do 24 lutego, rocznicy wybuchu wojny. Wygląda na to, że nie zdobędą go do 9 maja, czyli na świętowany tego dnia w Rosji Dzień Zwycięstwa" – mówił w Rozmowie w południe w RMF FM dr Adam Eberhardt, dyrektor Centrum Studiów Strategicznych Warsaw Enterprise Institute.

Ja mam wrażenie, że od kilkunastu miesięcy widzimy kolejne próby eskalacji wojny, grożenia, że "my jeszcze nie zaczęliśmy, że właśnie zaczęliśmy, że dopiero teraz wam pokażemy". Tylko efektywność tego jest znikoma, z każdym miesiącem coraz mniejsza - tłumaczył ekspert. 

Jaka będzie parada 9 maja? Z tego, co mówił rzecznik rosyjskiego prezydent Dmitrij Pieskow, możliwe, że być może na paradzie nie będzie nawet Władimira Putina, że będzie on przemawiał do zebranych przez transmisję wideo. Jeżeli to się potwierdzi, to będzie świadectwo tego, że Putin rzeczywiście siedzi gdzieś w bunkrze, przestraszony, obawiający się i latających dronów, i przede wszystkim ludzi. To jest świadectwo strachu - mówił. 

Jak zauważył, w wielu miejscach paradę z okazji 9 maja odwołano. Chodzi m.in. o Krym. Mam wrażenie, że jakby to wszystko ze sobą zsumować, jest coraz więcej chaosu, strachu, myślenia, jak to wszystko przetrwać - dodał. 

Gość Mariusza Piekarskiego obawia się, że wojna będzie trwać jeszcze wiele miesięcy. Putin jest prezydentem wojny, on tą wojną skonsolidował rosyjskie społeczeństwo, on się wycofać nie może, nie chce, nie potrafi. To jest wojna jego życia - tłumaczył. 

Jeżeli chodzi o rosyjskie nowe fazy wojny, to chyba Rosjanie mają taki kłopot, że te kolejne ataki, one nie są bynajmniej bardziej efektywne niż poprzednie, a wręcz mniej efektywne. Jeśli mówimy o atakach powietrznych - coraz lepiej działa ukraińska obrona przeciwlotnicza - zaznaczył. 

Jeśli chodzi o wojnę powietrzną, to Rosjanie nie mają specjalnie pomysłu, co zrobić, jeśli chodzi o wojnę lądową, front stoi w miejscu, główne walki toczą się w gruzach jednego miasta - o Bachmut. Rosjanie niby się przesuwają do przodu, ale prędkość tego jest niezwykle powolna - podkreślił. 

Eberhardt zauważył także, że bitwa o Bachmut trwa już wiele miesięcy. Gigantycznymi kosztami dla żołnierzy rosyjskich, najemników Wagnera, myślę, że niestety też bardzo dużymi kosztami dla żołnierzy ukraińskich. Bachmut stał się symbolem ukraińskiego oporu i rosyjskiej bezradności. Ale oczywiście idą dalej. Tam podobno już zostało 1,5 km miasta, może nawet mniej. Rosjanie wykorzystują wszelkiego rodzaju broń, również tę fosforową, atakują bombami kasetowymi, ale Ukraińcy się ciągle bronią. Wszystko wskazuje, że do jutra Bachmut nie padnie - mówił. 

Co jutro może powiedzieć Putin? Myślę, że to będzie przede wszystkim przekaz, że Rosja jest w wojnie z całym światem Zachodu, że to nie jest wyłącznie wojna przeciwko Ukraińcom, że Rosja walczy z Zachodem. To może służyć jako wytłumaczenie nieskuteczności rosyjskiej, bo trudno przyznać, że przegrywamy z Ukraińcami. Po drugie - to dużo łatwiej jest w stanie przekonać rosyjskie społeczeństwo. Bo ta wojna z Ukraińcami sama w sobie jest też dla Rosjan nieczytelna trochę, tym bardziej że to miał być jeden naród z Rosjanami - dodał. 

Jak przekazał, propagandyści znaleźli sposób na tłumaczenie rosyjskich porażek na froncie. Mówią: Ukraińców pokonaliśmy w 3 dni, a teraz 16. miesiąc walczymy przeciwko Ameryce, NATO i całemu Zachodowi - zaznaczył gość Mariusza Piekarskiego.

Czytaj dalej
Podobne wiadomości
Najpopularniejsze wiadomości tygodnia