Konferencja Przewodniczących Parlamentu Europejskiego dziś w ...
Spotkanie przewodniczącej PE z szefem polskiego rządu ma mieć charakter dwustronny.
Delegacja Parlamentu Europejskiego z przewodniczącą PE Robertą Metsolą na czele spotka się dzisiaj (5 grudnia) również z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią, marszałek Senatu Małgorzatą Kidawą-Błońską, liderami klubów parlamentarnych, z przewodniczącymi komisji ds. europejskich oraz spraw zagranicznych Sejmu i Senatu, a także z kierownictwem Kancelarii obu izb polskiego parlamentu — przekazała w komunikacie Kancelaria Sejmu.
Ta wizyta związana jest z polską prezydencją w Radzie UE, która rozpoczyna się już 1 stycznia Tę funkcję nasz kraj będzie sprawował już po raz drugi. Po raz pierwszy było to 13 lat temu, kiedy premierem również był Donald Tusk.
Wizyta Konferencji Przewodniczących PE przed objęciem unijnej prezydencjiObecna wizyta szefowej PE i liderów grup politycznych, którzy wspólnie tworzą Konferencję Przewodniczących Parlamentu Europejskiego (polityczny organ PE koordynujący pracę wszystkich komisji i zapewniający sprawną współpracę między nimi), w państwie przejmującym prezydencję w Radzie UE umożliwia wstępną wymianę poglądów dotyczącą priorytetów tej prezydencji oraz nawiązanie kontaktów między parlamentem narodowym i PE.
Premier Donald Tusk zapowiedział wczoraj głęboką korektę niektórych priorytetów Unii Europejskiej. Podkreślił także, że powinna ona stać się organizmem zdolnym nie tylko do przetrwania, ale i prowadzenia politycznej ofensywy.
Szef polskiego rządu kilkukrotnie podkreślał, że priorytetem polskiej prezydencji będzie szeroko rozumiane bezpieczeństwo. W czasie pierwszych sześciu miesięcy przyszłego roku Polska zamierza — zgodnie z zapowiedziami — zająć się przede wszystkim bezpieczeństwem w wymiarze nie tylko zewnętrznym, militarnym, ale też wewnętrznym, ekonomicznym, energetycznym, żywnościowym czy zdrowotnym.
Tusk zwrócił uwagę, że polska prezydencja będzie miała szczególne znaczenie, „ze względu na czas, zdarzenia oraz partnerów” i zapowiedział „głęboką korektę niektórych priorytetów europejskich”.
— Będziemy bardzo zdeterminowani w tym, żeby Europa zaczęła o wielu sprawach myśleć po polsku — zapewnił we wtorek (3 grudnia) premier. — W sprawach fundamentalnych, szczególnie dotyczących bezpieczeństwa, często bywało tak, że mieliśmy rację, ale nie chciano nas słuchać — przypomniał.