Roberta Metsola wybrana na przewodniczącą Parlamentu ...
Dzisiaj (16 lipca) nowo wybrany Parlament Europejski rozpoczął pracę na pierwszej sesji plenarnej. Pierwszą decyzją nowych europosłów był wybór przewodniczącej Parlamentu Europejskiego.
Główną kandydatką na to stanowisko była Maltanka Roberta Metsola reprezentująca Europejską Partię Ludową (EPL) – najliczniejszą grupę w PE. Metsola była przewodniczącą Parlamentu przez ostatnie 2,5 roku w poprzedniej kadencji. Jej kontrkandydatką była zgłoszona w ostatniej chwili przez Lewicę debiutująca w PE Irene Montero z hiszpańskiej partii Podemos.
Zgodnie z przewidywaniami to jednak Maltanka została ponownie wybrana na to stanowisko. Jej kandydaturę poparło 562 europosłów. Z kolei Montero otrzymała 61 głosów. Tym samym to Metsoli udało się uzyskać niezbędną większość, która wynosi 361 głosów.
Metsola uzyskała aż 90,2 proc. ważnych głosów, co jest najwyższym wynikiem w historii w głosowaniu nad wyborem przewodniczącego Parlamentu Europejskiego.
Roberta Metsola ma szansę zostać jedną z najdłużej sprawujących funkcję przewodniczących PE. Dotychczasowym rekordzistą jest Niemiec Martin Schulz, który piastował to stanowisko przez pięć lat, w latach 2012-2017. Maltanka jest też dopiero trzecią kobietą, która pełni tę funkcję. Przed nią były to Nicole Fontaine (1999-2002) i Simone Veil (1979-1982).
– Z uniżeniem i zaszczytem przyjmuję ten wybór i obiecuję spełnić pokładane we mnie nadzieje – podkreśliła w swoim przemówieniu Metsola, dodając, że Parlament Europejski „to jest parlament dla nas wszystkich”.
Według niej współczesna Europa jest tą Europą, o której marzyli Konrad Adenauer, François Mitterrand, Lech Wałęsa, Giovanni Falcone czy Simone Veil.
We współczesnej Europie „nie ma lepszych ani gorszych”, bo „Europa szanuje wszystkich”, a obywatele „nie tylko biorą udział w jej funkcjonowaniu, ale autentycznie sprawują nad nią kontrolę”, stwierdziła maltańska polityk.
Choć nie odniosła się bezpośrednio do sobotniego (13 lipca) zamachu na byłego prezydenta USA Donalda Trumpa, to zauważyła, że w polityce obserwujemy dzisiaj „coraz więcej przemocy i podziałów na «nas» i «ich»”.
– Nie możemy pozwolić na krzewienie gniewu, stymulowanie podziałów – podkreśliła.
– Ta izba chce budować, a nie niszczyć. nie boi się kroczyć drogą trudną, podejmować trudne decyzje, mówić o swoich wartościach – dodała.
Jak wyjaśniła, „nie oznacza to, że wszyscy jesteśmy tacy sami, ale mamy równe szanse” i „to właśnie równość, mimo różnych języków i historii, odróżnia nas jako Europę i jest naszą siłą”.
– Chcemy, aby nasza polityka działała dobrze, dla rodzin, dla rolników, dla przemysłu. Musimy pozostawić Europę lepszą, niż ją zastaliśmy – zaznaczyła Roberta Metsola.
Według niej Unia Europejska będzie lepsza, jeśli postawi na konkurencyjność. Maltanka zapowiedziała zakończenie prac nad unią bankową i unią rynków kapitałowych, a także inwestycje w młodzież, badania i rozwój oraz upraszczanie niepotrzebnej biurokracji.
Zwróciła również uwagę na potrzebę kontynuacji wdrażania Europejskiego Zielonego Ładu. – Europa ma w tym aspekcie dumną spuściznę. Pozostaniemy liderem na świecie i zapewnimy UE zrównoważony rozwój – obiecała.
Zapowiedziała też pełne wdrożenie europejskiego filaru praw socjalnych. – Emerytury i płace muszą spełniać oczekiwania obywateli. Nie będziemy też się rozwijać, jeśli młodzi nie będą mogli sobie pozwolić na wynajem mieszkań, nie mówiąc już o kupnie – zaznaczyła.
Wspomniała o potrzebie wdrażania nowych przepisów o migracji i azylu i tworzenia lepszej polityki migracyjnej, „zorientowanej na człowieka – tak, aby żadna matka nie stała przed tragicznym wyborem, czy oddać dziecko przemytnikom na dziurawej łodzi”.
Mówiła także o konieczności działania na rzecz Europy cyfrowej i dalszej regulacji obszaru, jakim jest sztuczna inteligencja, „tak aby wykorzystać jej możliwości i ograniczyć negatywne skutki”.
Wskazała także na potrzebę wyeliminowania przeszkód dla osób niepełnosprawnych, a także takich zjawisk jak antysemityzm i islamofobia. – W Europie każdy musi czuć się jak u siebie – podkreśliła.
Przypomniała, że w Europie wciąż są miejsca, gdzie kobiety „są bite, mordowane, walczą o swoje prawa, boją się, ale w wielu miejscach też po prostu zarabiają mniej na tych samych stanowiskach”.
– Możemy zbudować Europę, o której marzyły Nicole Fontaine czy Simone Veil, a której nie miała możliwości zobaczyć w pełni chociażby Maria Skłodowska-Curie – zaznaczyła.
Metsola wspomniała o ochronie dziennikarzy, obronie wolności i niesieniu kaganka demokracji. „Najwyższym priorytetem” dla Parlamentu Europejskiego musi pozostać jednak też wojna w Ukrainie, podkreśliła, wspominając o swojej wizycie w Kijowie na początku wojny. Jako Parlament Europejski „podkreśliliśmy, jak ważne jest wspieranie Ukrainy”, wskazała.
W swoim przemówieniu położyła też nacisk na zakończenie konfliktu na Bliskim Wschodzie. Przypomniała także o 50-leciu sztucznego podziału Cypru i wskazała na potrzebę działania pod auspicjami ONZ i zgodnie z europejskimi wartościami. Mówiła także o kobietach w Iranie, Swiatłanie Cichanouskiej i całej białoruskiej opozycji.
– Jesteśmy dumni, że służymy Parlamentowi Europejskiemu, który działa i wciąż będzie działał w obronie multilateralizmu – stwierdziła.
– Nie lękajmy się walczyć z autokratami, spełniać naszych obietnic, budować Europę dla każdego z nas – powiedziała, cytując Jana Pawła II.
– Możemy powrócić do narracji wielkiej Europy. Europa to nadzieja, Europa to wiara, niech żyje Europa! – zakończyła swoje przemówienie Maltanka.
Roberta Metsola to 45-letnia maltańska prawnik i polityk. Po akcesji Malty do Unii Europejskiej w 2004 r. została ona specjalistką ds. prawnych w stałym przedstawicielstwie Malty przy Unii Europejskiej.
W 2009 r. po raz pierwszy została wybrana do Parlamentu Europejskiego z ramienia centroprawicowej Partii Narodowej. Od tego czasu nieprzerwanie jest europosłanką.
W 2020 r. została wybrana na pierwszą wiceprzewodniczącą Parlamentu Europejskiego. W styczniu 2022 r. po śmierci ówczesnego przewodniczącego PE Davida Sassoliego tymczasowo objęła przewodnictwo, a niedługo później została oficjalnie wybrana na jego następcę, uzyskując 458 głosów na 690 oddanych.
Prywatnie Metsola ma męża, który jest Finem i czwórkę synów. Jest przeciwniczką aborcji natomiast wielokrotnie wyrażała swoje poparcie dla rozwiązań antydyskryminacyjnych ze względu na orientację seksualną.