Rubel pikuje do najniższego poziomu od początku wojny w Ukrainie
Rubel po raz kolejny stracił na wartości. Minister finansów Rosji Anton Siluanov przedstawia obecną sytuację w pozytywnym świetle, określając deprecjację rubla jako "bardzo, bardzo korzystną" dla eksporterów. Według ministra, słabsza waluta pozwala Rosji efektywniej finansować działania wojenne na Ukrainie poprzez redukcję realnych kosztów zakupu uzbrojenia i wypłat dla żołnierzy. Eksperci wskazują jednak, że takie podejście może mieć długofalowe negatywne konsekwencje dla rosyjskiej gospodarki.
Analitycy rynkowi jednoznacznie wskazują, że za dramatycznym spadkiem kursu rubla stoją nowe amerykańskie sankcje wymierzone w Gazprombank oraz ponad 50 rosyjskich banków posiadających międzynarodowe powiązania. Na międzynarodowym rynku walutowym rubel osiągnął poziom 107 za dolara i 113 za euro, co stanowi najniższą wartość od marca 2022 roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także:
Marta Wrochna-Łastowska, CFO Grupy Żabka
Przestawienie systemu rozliczeń
Bank Centralny Rosji został zmuszony do ustalenia oficjalnego kursu rubla na poziomie 110,49 za euro. Sytuacja ta jest bezpośrednim następstwem czerwcowych wydarzeń, kiedy amerykańskie sankcje zmusiły Giełdę Moskiewską do zawieszenia handlu dolarami i euro. Od tego czasu oficjalne kursy wymiany opierają się wyłącznie na transakcjach pozagiełdowych, w których uczestniczą główni eksporterzy i banki komercyjne.
Obecne załamanie kursu rubla ma poważne konsekwencje dla przeciętnych Rosjan. Osłabienie waluty przekłada się na znaczący wzrost cen towarów importowanych, co w połączeniu z już wysoką inflacją stanowi poważne obciążenie dla budżetów domowych. Warto przypomnieć, że waluta rosyjska osiągnęła historyczne minimum na poziomie 150 za dolara krótko po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku.
Wpływ sankcji na system finansowy
Eksperci rynkowi zwracają uwagę na szczególne znaczenie najnowszych sankcji wobec banków rosyjskich. Do tej pory Gazprombank pozostawał ostatnią dużą rosyjską instytucją finansową, która nie została objęta amerykańskimi restrykcjami. Nowe ograniczenia znacząco utrudniają przeprowadzanie międzynarodowych transakcji finansowych, co ma bezpośredni wpływ na handel zagraniczny Rosji.
Według danych rynkowych, od początku roku kurs rubla do dolara spadł o 14 proc. Mimo utrzymywania wysokich stóp procentowych przez Bank Centralny Rosji, w kraju utrzymuje się wysoka inflacja. Szczególnie niepokojący jest wzrost cen podstawowych produktów spożywczych - mleka, ziemniaków i masła, co stanowi coraz większe obciążenie dla rosyjskich konsumentów.
Sytuację dodatkowo komplikuje polityka budżetowa Kremla. Od 2022 roku Rosja konsekwentnie zwiększa wydatki wojskowe, przeznaczając znaczące środki na zakup sprzętu wojskowego, uzbrojenie oraz podwyższone wynagrodzenia dla wojskowych. Wprowadzono także system jednorazowych płatności dla rodzin wojskowych, co dodatkowo obciąża budżet państwa.
Analitycy wskazują również na spadek przychodów Rosji z eksportu surowców energetycznych. W ubiegłym roku wpływy te zmniejszyły się o około jedną czwartą, co jest bezpośrednim skutkiem wprowadzenia przez kraje zachodnie limitu cenowego na rosyjską ropę. Ta sytuacja w połączeniu z rosnącymi wydatkami wojskowymi stwarza poważne wyzwania dla stabilności finansowej Rosji.
Wyzwaniem dla rosyjskiej gospodarki pozostaje również kwestia handlu międzynarodowego. Po zawieszeniu standardowych kanałów rozliczeń w dolarach i euro, Rosja została zmuszona do poszukiwania alternatywnych rozwiązań, w tym zwiększenia wykorzystania juana w handlu z Chinami. Jednak te zmiany nie są w stanie w pełni zrekompensować utraconych możliwości prowadzenia transakcji w głównych walutach międzynarodowych.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.