Rubel szoruje po dnie mimo wysokich cen ropy
Ceny rubla znów sięgnęły rekordowo niskich poziomów. Zachodnie sankcje skutecznie uderzają w zdolność Rosji do stabilizacji waluty.
Pod koniec ubiegłego tygodnia rosyjska waluta ponownie przekroczyła próg 100 rubli za jednego dolara. Reuters podkreśla, że od momentu rozpoczęcia zbrodniczej agresji na Ukrainę, rubel osłabł wobec amerykańskiej waluty aż o 25%.
Zdaniem Maksima Orieszkina, doradcy ekonomicznego Władimira Putina, wzmożone kredyty konsumenckie oraz deficyt budżetowy przyczyniły się do narastającej inflacji. Orieszkin uważa, że głównym czynnikiem osłabienia rubla jest zbyt elastyczna polityka monetarna kraju, choć jego teza może znacząco obiegać od rzeczywistości w zderzeniu z faktami. Niemniej jednak, w jego opinii bank centralny dysponuje odpowiednimi narzędziami, aby przywrócić stabilność w najbliższym czasie.
Na 15 września bank centralny Rosji planuje podjąć decyzję ws. stup procentowych. Istotnym aspektem dla gospodarki jest utrzymanie silnej waluty, niemniej jednak niski kurs rubla w połączeniu z wysokimi obecnie cenami surowców energetycznych wskazuje na efektywność stopniowo narzucanych sankcji, które zaczęły obowiązywać po inwazji na Ukrainę. Coraz bardziej widać, że Rosja napotyka trudności w utrzymaniu stabilności swojej waluty m.in. z uwagi na problemy z pozyskaniem wystarczających ilości dewiz.